W minionym tygodniu notowania indeksów giełdowych poszły lekko w dół, rozczarowała sprzedaż detaliczna, podczas gdy Fed oświadczył, iż nie zamierza podnosić stóp procentowych. Na konta Amerykanów wpływają pierwsze przelewy z 'covidowej' ustawy prezydenta Bidena.
To był tydzień, w którym wydarzenia związane z makroekonomią wpływały na nastroje giełdowych inwestorów. Marcowe posiedzenie i komunikat od Federalnego Komitetu Otwartego Rynku, a także konferencja Jerome Powella, były jednymi z najważniejszych w ostatnich miesiącach.
Stopy procentowe, co nie stanowiło zaskoczenia, pozostały na niezmienionym poziomie 0-0,25%, ale ku zaskoczeniu analityków z Wall Street Rezerwa Federalna wskazała, że będzie trzymać się wcześniejszych zaleceń, sygnalizując brak podwyżek stóp procentowych przed 2024 rokiem. Warto podkreślić, że z każdym kolejnym rokiem podziały w Fed rosną, na co wskazują 'fedokropki', na podstawie których decydenci wskazują kierunek zmian. O ile w skali 2021 roku decyzja zapadła jednogłośnie, tak na przyszły rok już czterech decydentów jest skłonnych podnieść stopy, a w 2022 będzie już ich siedmiu. W trakcie konferencji prasowej, prezes Fed zaznaczył, że inflacja w tym roku przekroczy cel inflacyjny, jednak w rozumieniu Fedu zjawisko będzie miało charakter przejściowy. Kluczowy w tej materii będzie rok 2022, z racji rosnącego tempa szczepień i odbicia gospodarki. Krótko po tym, rentowności 10-letnich obligacji skarbowych podbiły do poziomu 1,75% - najwyżej od stycznia ub. roku. Rynek najwyraźniej przyjmuje komunikaty Fed z przymrużeniem oka, obawiając się mimo wszystko niekontrolowanego wybuchu inflacji.
Z innych danych makro mocno zawiodły odczyty sprzedaży detalicznej za luty (spadek o 3% m/m), a także produkcji przemysłowej (spadek o 2,2% m/m). Ekonomiści twierdzą, że to po odebraniu przez Amerykanów czeków stymulacyjnych w wysokości 1400 USD, sprzedaż detaliczna powinna wrócić do wzrostów.
Nike
FedEx
To był udany tydzień dla debiutantów. Tuya