Bliski Wschód otwiera się na świat. ZEA ogłosiły możliwość uzyskania emirackiego paszportu, który inwestującym między innymi w nieruchomości może wiele ułatwić.

Zjednoczone Emiraty Arabskie ogłosiły, że obcokrajowcy będą mogli uzyskać obywatelstwo emirackie. To pierwszy kraj w regionie Zatoki Perskiej, który daje taką możliwość. Krok ten jest znaczącą zmianą kierunku dla kraju, którego gospodarka w dużym stopniu opiera się na emigrantach, dla których pobyt jest zwykle uzależniony od wiz pracowniczych. Paszport ZEA, który jest uznawany za jeden z najlepszych na świecie w zakresie mobilności, będzie oferowany wybranym obcokrajowcom i profesjonalistom, w tym inwestorom, lekarzom, specjalistom, wynalazcom, naukowcom, talentom, intelektualistom, artystom i ich rodzinom. Krok ten ma na celu docenienie talentów i przyciągnięcie najlepszych umysłów na świecie. Cudzoziemcy nie mogą jednak ubiegać się o obywatelstwo bezpośrednio, za to muszą być nominowani przez członków rodziny królewskiej lub urzędników ZEA. Ostatnie słowo należałoby do rządu tego kraju. Władze Emiratów tym samym reagują na skutki pandemii koronawirusa, która zmusiła dziesiątki tysięcy emigrantów do opuszczenia kraju w zeszłym roku. Prawie 90% z około 10 milionów mieszkańców ZEA to obcokrajowcy. Jeśli chodzi o obywatelstwo, jest o co walczyć - obywatele ZEA mogą liczyć na wysoki dochód wolny od podatku, dotowaną edukację, paliwo, pakiety motywacyjne na zakup domów i ziemi czy emerytury i renty od 49 roku życia.

Według Taufiqa Rahima, starszego analityka z think tanku New America z Dubaju, droga do obywatelstwa dla emigrantów, choć dziś ograniczona i wciąż dość niejasna, stanowi przełom na przyszłość. Według analityka w dłuższej perspektywie decyzja ta spowoduje większe inwestycje w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, w krótszej niekoniecznie od razu stanie się motorem napędowym gospodarki kraju. To jednak wciąż duży krok naprzód w polityce wewnętrznej, po kilku miesiącach historycznych reform i przełomów dyplomatycznych w tym handlowo-biznesowym centrum na Bliskim Wschodzie. W sierpniu zeszłego roku Zjednoczone Emiraty Arabskie stały się pierwszym krajem Zatoki Perskiej, który znormalizował stosunki i otworzył bezpośrednie loty z Izraelem. W następnych miesiącach oficjalnie muzułmański kraj zalegalizował możliwość wspólnego zamieszkiwania, kupno alkoholu bez koncesji i stuprocentową własność zagraniczną dóbr, w porównaniu z wcześniejszymi wymogami 51%, które musiały być w posiadaniu obywatela lub instytucji związanej z ZEA. Ostatnia reforma ma też znaczenie dla zagranicznych mieszkańców ZEA, którzy zazwyczaj posiadają wizy pracownicze, które należy odnawiać co trzy lata. Oznacza to, że mają niewielką motywację do długoterminowego inwestowania w kraju, w którym zarobkują.

Nowy sposób myślenia ma zatrzymać również ich. Chodzi o zmianę perspektywy i postrzeganie ZEA jako świetnego miejsca do życia, nie tylko do osiągania wysokich zarobków. Rząd Zjednoczonych Emiratów Arabskich pod koniec 2020 roku rozszerzył swój już istniejący program wizowy, który zapewnia 10-letnią rezydencję niektórym specjalistom i posiadaczom dyplomów uczelni wyższych. Wprowadził również pięcioletnie wizy emerytalne dla osób powyżej określonego poziomu dochodów. Niedawno ZEA wprowadziły wizę dla pracowników zdalnych umożliwiającą roczny pobyt osobom zatrudnionym za granicą, pod warunkiem spełnienia wymogu wysokości wynagrodzenia. Obywatelstwo pozwoliłoby na stały wkład w rozwój kraju, powiększając populację chętnych do inwestowania w nieruchomości. Oprócz dobrego zawodu czy dyplomu chętni do uzyskania obywatelstwa muszą posiadać nieruchomość w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Decyzja o nadaniu obywatelstwa jest ostatnim z serii działań podjętych przez rząd ZEA, zmierzających do zwiększenia integracji społeczeństwa i zachęcania emigrantów do dłuższych pobytów. Podobnego zdania jest Shai Zamanian, który pomaga w relokacji obcokrajowców z ZEA do USA. Według niego jednym z natychmiastowych skutków dla gospodarki ZEA będzie to, że rodziny zdecydują się teraz na większe inwestycje, wiedząc, że nie będą musiały ostatecznie wyjeżdżać.