W piątek rano Papież Franciszek przejechał przez Wall Street po swojej przemowie dla ONZ, a następnie odprawił wieloreligijną mszę w miejscu dawnego World Trade Center.Wśród gości honorowych pojawili się Rose i John Mazza z Long Island w Nowym Jorku, którzy stracili swoją córkę Kathy Mazza w ataku 11 września. Kathy Mazza była kapitanem policji portowej i pierwszą grupą wysłaną do akcji w tym tragicznym dniu. Policjantka pomagała w ewakuacji Wieży 1, strzelając do szklanych ścian budynku, bu pomóc ludziom się z niego wydostać.
"Wróciła tam [po ewakuacji]. Jak wielu ludzi wróciłoby do środka tego budynku? Ona to jednak zrobiła. W środku pozostała jedna osoba, którą trzeba było uratować," powiedział John Mazza po ceremonii. Kathy była w środku Wieży 1, gdy ta się zawaliła.
"Tamtego dnia była prawdziwym bohaterem, ocaliła wiele istnień. Chcielibyśmy, by pamięć po niej pozostała", powiedziała mama Kathy, Rose Mazza. Państwo Mazza powiedzieli, że udało im się tylko przelotnie zobaczyć Papieża, ponieważ byli na zewnątrz i oglądali ceremonię na dużym ekranie wraz z ocalałymi z ataku i innymi rodzinami, które straciły swoich bliskich tamtego dnia.
Na ulicach poza ceremonią upamiętniającą tłumy z całego świata oczekiwały na szansę, by móc zobaczyć Ojca Świętego.
Yarely Casdiejon przyjechała w tym celu wraz ze swoją rodziną z Chicaco (Illinois). Nie udało jej się kupić biletu na ceremonię, mimo to ku jej radości udało jej się zobaczyć Ojca Świętego, gdy ten wracał z miejsca pamięci. "Tak bardzo się cieszę, Papież pochodzi z hiszpańskojęzycznego kraju i mówi po hiszpańsku, tak jak my," powiedziała Yarely.
"Pochodzę z Afryki Zachodniej, a w Nowym Jorku mieszkam od ośmiu miesięcy. Kocham Nowy Jork i mam nadzieję, że uda mi się zobaczyć Papieża", powiedziała Paszportowi do Wall Street Viviane Ilboudo z Burkina Faso. Viviane chodzi do Kościoła św. Józefa w Harlemie i ma nadzieję dalej studiować ekonomię i zarządzanie w Stanach Zjednoczonych.
Corine Juarez przyszła z mężem wraz z pielgrzymką z Californii. Podążają za Papieżem z Nowego Jorku do Filadelfii, gdzie Ojciec Święty zostanie na weekend. "Widziałam przez chwilę Papieża, gdy mijał nas wczoraj, ale chciałabym zobaczyć go jeszcze raz", powiedziała Corine.
Wielu ze zgromadzonych to katolicy, jednak wiele ludzi przyszli, by zobaczyć jak oddaje się szacunek komuś wielkiemu.
Magda Gania, katoliczka, mieszka w Nowym Jorku od dwudziestu lat i otwarcie mówi o swojej miłości do Papieża. "Kocham go, jest wspaniałym człowiekiem. Myślę, że dla każdego chce wszystkiego co najlepsze."
"Lata temu widziałam George'a W Busha, gdy jeszcze był prezydentem. Zobaczyć prezydenta lub Papieża, zobaczyć przywódców, gdy są u władzy to coś wyjątkowego" powiedziała Jessie Ross z Colorado.
Na pewno był to wyjątkowy dzień, gdy w Nowym Jorku papież Franciszek wygłaszał historyczne przemówienia na temat różnorodności i przynależności Kościoła i poza nim. Papież poruszył również temat nierówności w mieści i nowoczesnej kulturze marnotrawstwa, z którą musimy walczyć.
W miejscu dawnego World Trade Center Papież rozmawiał z przywódcami innych religii, w tym hindu, buddyzmu, sikhizmu, oraz przedstawicielami społeczności chrześcijańskiej, muzułmańskiej i żydowskiej. Tylko paru wybranych katolików miało szansę spotkania z Ojcem Świętym, ale cały Nowy Jork odczuł jego obecność.