Kalifornijski Netflix
Netflix współpracuje z różnymi lokalnymi partnerami, aby znaleźć nowe sposoby dotarcia do obecnych i potencjalnych klientów. Obejmuje to wszystko, od partnerstwa z firmami kablowymi, a skończywszy na kablówkach zintegrowanych z różnymi zewnętrznymi dekoderami. Chief Product Officer Greg Peters przy okazji wyników kwartalnych wyjaśnił, na czym koncentruje się firma. "Ten ostatni etap, który obecnie widzimy, to sprzedaż pakietowa, w przypadku, gdy łączymy się z dostawcą usług internetowych, operatorem komórkowym lub operatorem płatnej telewizji" - powiedział. "Możemy ułatwić ludziom znalezienie usługi Netflix i jej wypróbowanie". Ale zdobywanie kolejnych klientów jest coraz trudniejsze, stąd też eksperymenty spółki w kategoriach niższych cen za usługi na mniej zamożnych rynkach rozwijających się takich jak Indie.
Amerykanom trudno zrozumieć, że gdzie indziej Netflix (którego subskrybuje 12 proc. gospodarstw domowych w USA) może stanowić usługę 'premium'. Tymczasem spółka stara się zachować spójność cen na świecie, ponieważ oferty szczególnie nie różnią się między Stanami Zjednoczonymi, a innymi rynkami. Kierownictwo doskonale zdaje sobie sprawę, że trudno zdobywać nowe rynki bez zaoferowania konkurencyjnych cen. Poligonem doświadczalnym są Indie - ogromny rynek, stanowiący największą bazę użytkowników dla niektórych z największych globalnych serwisów internetowych, w tym Facebooka
Ponieważ Netflix powiększa swoją bazę abonentów w Indiach i na innych rynkach wschodzących, może reinwestować dodatkowe dochody w bardziej lokalnie ukierunkowane treści i uzasadnić przyszły wzrost cen, podobnie jak miało to miejsce w Ameryce Północnej i Europie w ciągu ostatnich kilku lat. Jeśli spojrzymy na opłacalność Netflix w Stanach Zjednoczonych, widać, że strategia działa.
Tymczasem spółka - według ostatnich informacji - zaplanowała kolejną emisję obligacji, która ma pozwolić firmie pozyskać środki na realizację produkcji własnych. W bieżącym roku spółka planuje przeznaczyć na ten cel kwotę niemal 9 mld USD.