Jeżeli lubisz czasem zakręcić ruletką, z pewnością znasz tę działającą w branży hotelowo-rozrywkowej spółkę - MGM Resorts
Od osiągnięcia poziomu 34 dolarów w czerwcu kurs przemieszcza się w zakresie 30 - 34 dolarów, przez co tylko inwestorzy krótkoterminowi są zainteresowani kupnem. Bykom i niedźwiedziom natomiast nie opłaca się lokować tutaj żadnej długoterminowej inwestycji.
Traderzy techniczni dostrzegą, że cena akcji 3 razy dość szybko przemieszczała się między górnymi a dolnymi wartościami kanału, ale dopiero później stało się coś naprawdę ciekawego. 10 października notowania spółki spadły poniżej 3-miesięcznego zakresu, a wolumen obrotu osiągnął wtedy szczytową wartość. Można wywnioskować z tego to, że byki wycofały się, by wreszcie dać szansę niedźwiedziom.
Taki rodzaj przełamania zakresu zazwyczaj prowadzi do dalszych spadków, lecz nie stało się tak tym razem. Prawie natychmiast akcje znów powróciły do wcześniejszego poziomu. Na wykresie widać wyraźnie, że kurs akcji poruszał się w trendzie bocznym od 20 października do 3 listopada. Należy również zwrócić uwagę na niski wolumen, który świadczy o braku pewności traderów co do kolejnego ruchu.
Obecnie cena akcji MGM powróciła do górnych wartości z początkowego zakresu, jednak można przypuszczać, że niedługo wycofa się, o ile już tego nie zrobiła, spora grupa niedźwiedzi. Pozostali będą mieli ostatnią szansę, tj. na poziomie 34,65 dolarów, by zamknąć stratne krótkie pozycje.
Co zatem robić? Pomyśl, co się stanie w sytuacji, kiedy kurs przekroczy tę linię oporu. Byki, które obserwują ten poziom, będą mogły teraz spokojnie rozpocząć trading. Niedźwiedzie natomiast będą zmuszone zamknąć stratne pozycje, co jest równoznaczne z koniecznością wykupu akcji własnych. Być może MGM potrzebuje zdwojonej presji kupna, by cena akcji mogła wybić się z tego trwającego prawie 6 miesięcy zakresu wahań.