Właściciel popularnej aplikacji wykorzystywanej w firmach - Slack, w końcu kwietnia złożył wniosek do amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych (SEC) o dopuszczenie akcji do obrotu giełdowego. A to oznacza, że debiut giełdowy kolejnego jednorożca jest coraz bliżej.
Segment IPO w tym roku zdecydowanie stawia na jakość (lub wielkość ofert), kosztem ich ilości. W ostatnich tygodniach na parkiet giełdowy zawitały inne znane start-up'y jak Lyft Inc
Operator popularnej aplikacji do komunikacji wewnątrz korporacji, postanowił podążyć tropem szwedzkiego Spotify
Według spółki, dziennie z aplikacji korzysta ponad 10 mln użytkowników, zrzeszonych w blisko 600 tys. firmach na świecie. Baza jest więc duża. Jednak tylko niewielka część korzysta z płatnych usług premium. Ponad 500 tys. podmiotów korzysta z bezpłatnej usługi, a tylko 88 tys. to klienci premium. Spółka definiuje klienta premium jako każdą organizację, która ma co najmniej trzech użytkowników korzystających z płatnej taryfy. Spółka zaznacza, że 88 tys. klientów to dwa razy więcej niż dwa lata temu, jednak nie zmienia to faktu, że pół miliona podmiotów nie potrzebuje Slacka w takim stopniu, by za niego płacić. Dla firmy to koszty hostingu, których spółka może nigdy nie odzyskać, jeśli ci użytkownicy nie zakupią płatnych taryf. Sytuacja jest zbliżona do zeszłorocznego debiutu Dropboxa
Rzut oka na finanse. Według zakończonego roku finansowego (31 stycznia) przychody Slack w ciągu ostatnich 12 miesięcy wyniosły 400,6 mln USD (wzrost aż o 82% rok do roku), natomiast bilans netto wyniósł 140 mln USD straty. Największą rubrykę w kosztach stanowią wydatki związane ze sprzedażą i marketingiem - to aż 233,2 mln USD, czyli około 58% przychodów. 50 mln USD rocznie firma płaci na rzecz Amazon
Debiut giełdowy Slack przewidziano na najbliższe tygodnie, na pewno ma się on odbyć do wakacji. W gruncie rzeczy, z grupy medialnych start-up'ów, Slack z racji swojej rozpoznawalności, jest atrakcyjny dla mediów, ale już niekoniecznie dla inwestorów, choćby z uwagi na brak tradycyjnego IPO, bardzo wąską specjalizację serwisu, a przez to ograniczony potencjał długoterminowego wzrostu.