Jeden z czołowych ekspertów Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) ostrzegł w czwartek, że po kilku miesiącach względnego odpoczynku od koronawirusa Europa ponownie znalazła się w "bardzo poważnej sytuacji" związanej z pandemią.
"Rozwija się przed nami bardzo poważna sytuacja" - powiedział podczas konferencji prasowej Hans Kluge, dyrektor regionalny WHO na Europę. - "Tygodniowe liczby nowych zachorowań przekraczają poziomy odnotowywane początkowo w szczytowym okresie europejskiej pandemii w marcu."
W zeszłym tygodniu na Starym Kontynencie zgłoszono ponad 300 000 nowych zarażeń COVID-19, przy czym większość zakażonych stanowiły młodsze osoby. Podobnie dzieje się w Stanach Zjednoczonych, gdzie najnowsze punkty zapalne choroby tworzą się na obszarach uczelnianych kampusów. Oczywiście, ofiarami wirusa nie padają teraz wyłącznie ludzie młodzi. Wskaźnik zachorowań wśród starszych również idzie wyraźnie w górę.
"Ponad połowa europejskich krajów podała, że w ciągu ostatnich dwóch tygodni liczba przypadków urosła o dużo więcej niż 10%..." - dodał Kluge. - "Wprawdzie te statystyki odzwierciedlają sprawniejsze wykonywanie testów, ale wskazują też na niepokojąco wysokie stopy transmisji w tym regionie."
Teraz kiedy pogoda w Europie zaczyna się wyraźnie ochładzać, rządy państw powinny przygotowywać się na ewentualnie wznowienie lockdownu w celu powstrzymania rozprzestrzeniania się wirusa. Na tę chwilę pokonanie COVID-19 zależy przede wszystkim od szybkiego opracowania i dystrybucji bezpiecznej i skutecznej szczepionki.
Aktualizacja: szczepionki
Moderna
Protokół Moderny sugeruje, że pierwsza kompletna analiza danych z badań może być gotowa nie prędzej niż w grudniu, przez co nie uda się wcześniej ustalić, czy stworzona przez koncern wakcyna jest skuteczna w zapobieganiu zakażeniu koronawirusem. Wiedzę na ten temat zapewnią dopiero analizy zaplanowane na marzec i maj.
Jak podaje New York Times, Pfizer nie podał terminu publikacji analizy ze swoich badań, ale zgodnie z wcześniejszymi komunikatami firmy informacje dotyczące skuteczności jej szczepionki mają pojawić się już w październiku.
Oba przedsiębiorstwa są właśnie w połowie procesu testowania swoich biopreparatów. W badaniach Moderny uczestniczy 30 000 osób, a u Pfizera - 44 000 osób.
Upublicznienie raportów z testów może nie wystarczyć, by Amerykanie przekonali się do szczepień. Według nowego sondażu Pew Research tylko 51% dorosłych obywateli USA wyraziło chęć przyjęcia szczepionki zaraz po tym, jak zostanie ona zatwierdzona przez amerykańską Agencję Żywności i Leków (FDA). To poważny spadek nastrojów z porównaniu z majem, kiedy zaszczepić się chciało aż 72% Amerykanów.