Wojna i po wojnie - irańskie zamieszanie tylko na chwilę wywołało wstrzymanie oddechu na rynku giełdowym. Napięcie rozeszło się po kościach, a inwestorzy wrócili do nabywania drogich akcji spółek. S&P500
Irański atak rakietowy na bazy irackie, w których przebywają wojska USA tylko na chwilę wyhamował rozpędzonych kupujących, a indeksy wróciły do wzrostów kolejnego dnia, gdy podczas konferencji prezydent Donald Trump zakomunikował, iż nie będzie dalszej eskalacji konfliktu.
Wydarzeniem z działu odczytów makroekonomicznych był piątkowy raport z amerykańskiego rynku pracy, który okazał się być nieco słabszy niż oczekiwano. Wynika z niego, że w grudniu amerykańska gospodarka wygenerowała 145 tys. etatów wobec oczekiwanych średnio 158 tys., płaca godzinowa wzrosła ledwo o 2,9% r/r (oczekiwano 3,1%), natomiast stopa bezrobocia jest nadal niska 3,5% zgodnie z oczekiwaniami.
Elon Musk świętował pierwsze dostawy pojazdów Tesla
McDonald's
Spływające cząstkowe raporty na temat sprzedaży w okresie świątecznym od sprzedawców detalicznych wskazują, że nie były to wesołe święta. JCPenney
W skali tygodnia ETF na S&P500 wzrósł o 1%, ETF na NASDAQ poszybował aż o 2%. Najsłabiej prezentował się ETF na Dow Jones z 0,6% wzrostu.