Huawei Technologies (SHE: 002502), jeden z największych producentów smartfonów na świecie, wycofał obligacje o wartości 500 mln euro tuż przed ustaleniem ceny, ponieważ w chińskich mediach społecznościowych krążyły pogłoski, że firma ta była przedmiotem dochodzenia amerykańskiego Departamentu Sprawiedliwości.
Bankierzy i inwestorzy bliscy zrealizowania transakcji twierdzili, że popyt na obligacje był wysoki, dopóki spółka nie wycofała się z emisji bez słowa wyjaśnienia.
"Nie widziałem tego nigdy wcześniej. Jeśli transakcja jest anulowana, dzieje się tak zazwyczaj ze względu na niski popyt" - powiedział jeden z inwestorów obligacji w Hongkongu. Niektórzy spekulowali, że Huawei zatrzymał umowę, ponieważ firma była świadoma możliwego dochodzenia i chciała chronić kupujących przed jakimkolwiek wpływem na cenę papierów wartościowych.
Rząd USA, w tym Federalna Komisja ds. Łączności (Federal Communications Commission, FCC), od dawna podejrzewa, że Huawei działa w interesie chińskiego rządu i pomaga mu w gromadzeniu informacji wywiadowczych. Wall Street Journal podał, że Stany Zjednoczone próbowały ustalić, czy Huawei, który jest również jednym z czołowych producentów sprzętu telekomunikacyjnego na świecie, naruszył sankcje USA związane z Iranem.
"Pomimo odpowiedzi otrzymanych podczas procesu budowania księgi euroobligacji, zdecydowaliśmy się wstrzymać emisję. Huawei przestrzega wszystkich obowiązujących przepisów i regulacji tam, gdzie działa, w tym obowiązujących przepisów dotyczących kontroli eksportu i sankcji oraz przepisów ONZ, USA i UE" - czytamy w oświadczeniu spółki. Firma odmówiła jednak dalszych komentarzy, dlaczego transakcja została wycofana w ostatniej chwili.
Rentowności wyemitowanych obligacji wzrosły gwałtownie w tym roku w wyniku szeregu amerykańskich akcji przeciwko chińskim grupom technologicznym. Huawei stracił jednak prawo do sprzedaży telefonów w USA za pośrednictwem AT&T
W środę rozpoczął się proces budowy księgi popytu na obligacje o wartości 500 mln euro, co przyciągnęło duże zainteresowanie chińskich banków i innych państwowych inwestorów.
Jednakże wtedy, kiedy zgłosili się pierwsi chętni na obligacje, zaczęły również pojawiać się pogłoski w chińskich mediach społecznościowych i aplikacji do komunikacji WeChat mówiące o tym, że przeciwko Huawei prowadzone jest w USA śledztwo związane z potencjalnym naruszeniem sankcji wobec Iranu. To nie zniechęciło jednak inwestorów. Zamówienia pozostały wysokie, dopóki ostateczne wytyczne cenowe nie zostały opublikowane późnym wieczorem w Hongkongu, co wskazywało na to, że popyt wzmagał się w ciągu dnia.
BNP Paribas (EPA: BNP), Citibank