Zachodnie sankcje nałożone na bank centralny Rosji i jej czołowe instytucje finansowe spowodowały natychmiastowy i poważny wstrząs w gospodarce tego kraju. Sankcje te doprowadziły do nagłego i poważnego niedoboru waluty zagranicznej. Warto zastanowić się, jakie konsekwencje będą mieć działania Zachodu dla gospodarki Federeacji Rosyjskiej.
W celu uniknięcia runu na banki i gwałtownej ucieczki do dolara amerykańskiego, Centralny Bank Rosji (CBR) został zmuszony do podniesienia stóp procentowych o ponad 10 punktów procentowych do 20% i wprowadzenia kontroli kapitałowej, która ściśle ogranicza możliwość dokonywania przez osoby fizyczne i firmy wypłat z kont denominowanych w walutach obcych lub kupowania dewiz. Firmy zagraniczne, w szczególności eksporterzy ropy naftowej i gazu, zostały zobowiązane do sprzedaży 80% swoich przychodów w walucie obcej za ruble w celu wsparcia waluty. Kontrole te znacząco zakłócą działalność gospodarczą, zwłaszcza w przypadku pozostałych firm zagranicznych w Rosji, które prawdopodobnie będą miały trudności z dostępem do dewiz w celu repatriacji zysków lub zakupu środków produkcji za granicą. Kontrola kapitału doprowadzi również do powstania dużego czarnego rynku wymiany walut i spowoduje wzrost przestępczości gospodarczej.
Mimo tych interwencji rubel uległ gwałtownej deprecjacji - obecnie oficjalny kurs rubla wynosi 1 USD: Rb 88, podczas gdy w połowie lutego wynosił 1 USD: Rb 75. Dewaluacja, wraz z zakłóceniami w dostawach wielu towarów z USA i UE, doprowadzi do gwałtownego wzrostu inflacji, która według szacunków CBR może osiągnąć w tym roku poziom 20%. Można oczekiwać, że w 2022 r. inflacja wyniesie średnio 15%, ale prawdopodobnie zostanie ona skorygowana w górę w kolejnej rundzie prognostycznej analityków. Wpływ przenoszenia się inflacji jest już widoczny w danych. W tygodniu kończącym się 4 marca ceny wzrosły o 2,2% w ujęciu tygodniowym. Był to najszybszy wzrost cen w ujęciu tygodniowym od czasu kryzysu w 1998 r., kiedy Rosja nie spłacała swoich długów. Gwałtowne przyspieszenie inflacji doprowadzi do spadku płac realnych i znacznego ograniczenia konsumpcji gospodarstw domowych. Szacuje się, że w 2022 roku realny PKB skurczy się o około 10%. Oznaczałoby to największy spadek produkcji gospodarczej od 1994 roku. Co więcej, wartość ta zaniża wpływ na poziom życia gospodarstw domowych, ponieważ wartość nominalna PKB zostanie podniesiona przez gwałtowny spadek importu.
W wyniku sankcji rosyjski rząd i wiele firm popadło w techniczne zaległości w spłacie kredytów zagranicznych. Ponieważ obecnie nie ma formalnych ograniczeń w sprzedaży rosyjskiej ropy i gazu, a import gwałtownie spadł, oczekuje się, że nadwyżka na rachunku obrotów bieżących Rosji wzrośnie w tym roku do 8,5% PKB z szacowanych 7,1% w 2021 roku. Gazprom i Rosnieft, państwowe spółki energetyczne, jak dotąd nadal obsługiwały swoje zadłużenie zagraniczne i prawdopodobnie będą to robić nadal.
Gwałtowny spadek wydatków gospodarstw domowych i spadek inwestycji prywatnych spowoduje szok popytowy, który popchnie wiele firm do bankructwa i doprowadzi do dużego wzrostu bezrobocia po raz pierwszy od czasu globalnego kryzysu finansowego w 2008 roku. Sankcje znacznie zakłóciły również import wielu towarów, w wielu przypadkach z powodu nadmiernego przestrzegania ograniczeń przez zachodnich dostawców. Spowoduje to zakłócenia w łańcuchach dostaw dla wszystkich firm, które importują surowce z zagranicy. W niedawnym badaniu przedsiębiorstw przeprowadzonym przez Rosyjski Związek Przemysłowców i Przedsiębiorców 84% rosyjskich firm stwierdziło, że dotknęły je sankcje, podczas gdy przed 25 lutego była to jedna czwarta. Decyzja wielu międzynarodowych firm o wycofaniu się z Rosji lub zawieszeniu działalności stwarza kolejne zagrożenia dla zatrudnienia. Rząd rosyjski ogłosił, że firmy zagraniczne z "nieprzyjaznych państw" (tych, które nałożyły sankcje), które wycofają się z Rosji, zostaną skutecznie znacjonalizowane. Ma to na celu przede wszystkim zapobieżenie nagłemu wzrostowi bezrobocia i pozwoli władzom na wolniejsze zamykanie działalności, przy jednoczesnym kontynuowaniu wypłacania części wynagrodzeń pracownikom.