Oczekuje się, że do 2025 r. cena miedzi wzrośnie o ponad 75% głównie z powodu zakłóceń w podaży i zwiększonego popytu na ten metal, co w dużej mierze wynika z globalnego przejścia na energię odnawialną.
Co się wydarzyło: Przewiduje się, że rosnący popyt na miedź, częściowo napędzany globalnym przejściem na zieloną energię, spowoduje wzrost jej ceny, jak donosi CNBC. Czynniki takie jak potencjalne obniżki stóp procentowych Rezerwy Federalnej USA, osłabienie dolara amerykańskiego i niedawne zobowiązanie ponad 60 krajów na COP28 do potrojenia globalnej mocy energii odnawialnej do 2030 r. przyczyniają się do tej prognozy.
Oczekuje się, że te czynniki łącznie spowodują wzrost cen miedzi do szacunkowego poziomu 15 000 USD za tonę w 2025 r., co stanowi znaczny wzrost w porównaniu z rekordowym poziomem 10 730 USD za tonę osiągniętym w marcu 2023 r. Jak wynika ze wspomnianych doniesień, prognozy te są uzależnione od sprawnego ożywienia gospodarczego w Stanach Zjednoczonych i Europie, a także trwających inwestycji w sektorze transformacji energetycznej.
Analitycy są również optymistyczni co do przyszłości miedzi. Goldman Sachs przewiduje deficyt ponad pół miliona ton w 2024 r. z powodu zakłóceń w wydobyciu, co może spowodować wzrost cen do 10 000 USD za tonę do końca roku, a nawet do wyższego poziomu w 2025 r.
Dlaczego ma to znaczenie: Prognozowany wzrost cen miedzi jest znaczący, zwłaszcza w kontekście globalnego nacisku na energię odnawialną. Podczas niedawnej konferencji klimatycznej COP28, która odbyła się w Dubaju, zaproponowano tekst porozumienia klimatycznego, w którym podkreślono znaczące odejście od paliw kopalnych w celu zwalczania zmian klimatu.
Było to pierwsze wydarzenie w trzydziestoletniej historii szczytu COP, w którym zaproponowano odejście od paliw kopalnych w systemach energetycznych w celu osiągnięcia zerowej emisji netto do 2050 r., zgodnie z zaleceniami naukowców.