Na Wall Street, po intensywnych tygodniach związanych z sezonem wyników kwartalnych, zapanowało odprężenie. Zmienność na rynku zdecydowanie zmalała, toteż okazji do handlu jest niewiele. Niemniej jednak zza oceanu płyną codziennie wiadomości, które jednak na rynek wpływają w sposób umiarkowany. Nie ma bodźców ani do wzrostów ani do spadków, stąd marazm i marnowanie pieniędzy na prowizje. Indeks SPY
Wiadomością tygodnia, niewątpliwie, została informacja o nowym prezesie nowojorskiej giełdy. Pierwszy raz w 226 letniej historii na czele największej giełdy świata stanęła kobieta. Stacey Cunningham objęła stanowisko w piątek. Jest to o tyle niesamowita historia, ponieważ giełdą Nasdaq również kieruje kobieta - Adena Friedman szefuje technologicznym parkietem od ubiegłego roku. Stacey Cunningham to najlepszy przykład amerykańskiego snu - przeszła całą drabinkę dochodząc na sam szczyt. Zaczynała karierę od letniego stażu, następnie długi czas pracowała w Bank Of America
Podczas środowej sesji został opublikowany protokół z ostatniego posiedzenia amerykańskiej Rezerwy Federalnej. Z dokumentu wynika, że przeważająca grupa członków Fed jest zdania, że podwyżki stóp procentowych powinny nastąpić w nieodległej przyszłości. To oznacza tylko tyle, że na czerwcowym posiedzeniu Komitetu (12-13 czerwca) najpewniej zapadnie decyzja o podwyżce stóp procentowych do poziomu 1,75-2.0 proc. Taki scenariusz rynek wycenia na 90 proc.
Innym czynnikiem, który wpłynął na rynek, choć także w nieznacznym stopniu i tylko przez kilka chwil była decyzja prezydenta Trumpa o odwołaniu spotkania z przywódcą Korei Północnej Kim Dzong Unem. Giełda odebrała to względnie neutralnie ze wskazaniem na minus, osłabił się nieco dolar. Jednak w piątek doszło do zmiany stanowiska, a sam prezydent na Twitterze
Czwartkowa sesja upłynęła pod znakiem debiutu spółki GreenSky Inc