W rok po rozpoczęciu prezydentury Donald Trump wygłosił pierwsze orędzie o stanie państwa w Kongresie na wspólnej sesji Izby Reprezentantów i Senatu. Zbudujemy bezpieczną, silną i dumną Amerykę - grzmiał prezydent z mównicy.
Co wiemy po orędziu prezydenta?
- Pierwszy rok urzędowania prezydenta to pasmo sukcesów,
- Wprowadzone zostaną znaczące reformy prawa imigracyjnego,
- Więzienie Guantanamo nie będzie zlikwidowane,
- Pozycja Stanów Zjednoczonych za granicą wzmocniła się,
- Wdrożony został szeroki plan modernizacji armii i odbudowy arsenału nuklearnego.
Ważnym punktem przemówienia był temat wprowadzenia pakietu reform imigracyjnych, który będzie składał się z czterech filarów. Program ma stworzyć mechanizm do uzyskania pełnoprawnego obywatelstwa przez 1,8 mln nielegalnych imigrantów, którzy spełniają wymagania z zakresu wykształcenia czy wykonywanej pracy. Drugi filar programu zakłada budowę muru przy południowej granicy USA, trzeci ma na celu zakończyć loterię wizową, a ostatni zakłada zakończenie migracji łańcuchowej, czyli zamknięcie furtki do procesu sprowadzania dalekich krewnych do Stanów.
Niewiele czasu Trump poświęcił natomiast tematowi polityki międzynarodowej i budowania pozycji Stanów Zjednoczonych za granicą, wskazując na zagrożenia ze strony Korei Północnej, Rosji, Chin czy Iranu. W planach jest zwiększenie budżetu na modernizację armii i budowę arsenału atomowego. Trump podkreślił, że USA będą kontynuować walkę z terroryzmem dążącą do całkowitej neutralizacji Państwa Islamskiego. W swoim orędziu prezydent stanowczo zapowiedział, że więzienie Guantanamo nadal będzie działać.
Byliśmy świadkami jednego z najdłuższych przemówień w historii - "lanie wody" przerywane oklaskami 115 (!) razy trwało łącznie 1 godzinę i 28 min. W tym czasie Amerykanie wymienili około 4,5 mln wpisów na Twitterze. Donald Trump wykorzystał do granic możliwości motywy patriotyczne trafiając przy tym do serc Amerykanów, którzy dobrze przyjęli pierwsze orędzie - mało popularnego w gruncie rzeczy - prezydenta.