Amerykański rynek akcji przerwał w czwartek trzydniową serię spadków i zakończył sesję na plusie. W obliczu zagrożeń gospodarczych, które wzbudziły strach na rynkach na początku tygodnia, inwestorzy zaczęli przeczuwać, że do końca miesiąca Rezerwa Federalna USA zdecyduje się na kolejną obniżkę stóp procentowych.
Na zamknięciu czwartkowej sesji Dow Jones Industrial Average (DIA) poszedł w górę o 0,48% (123,98 pkt), S&P 500 Index (SPY) - o 0,81% (23,25 pkt), a NASDAQ Composite Index (QQQ) - 1,12% (87,02 pkt).
Opublikowany przez Institute of Supply Management (ISM) wskaźnik PMI sektora pozaprzemysłowego wskazuje, że spowolnienie gospodarcze panuje już w sektorze usług. Wskaźnik ten spadł we wrześniu z sierpniowego poziomu 56,4 do 53,6. Wprawdzie odczyt jest większy niż neutralne 50, wymagane, by można było mówić o ekspansji, ale ustalono, że tempo wzrostu jest niepożądanie niskie.
"Sektor pozaprzemysłowy poszedł w dół po zanotowaniu mocnego wzrostu w sierpniu. Badani są zaniepokojeni głównie cłami, siłą roboczą i ukierunkowaniem gospodarki" - napisało w raporcie ISM.
Wszystkie sektory znalazły się w czwartek nad kreską. Najwięcej zyskały: sektor energetyczny - 1,26%, sektor technologii informatycznej - 1,24%, sektor oprogramowania i usług - 1,24%, sektor nieruchomości - 1,18% i sektor opieki zdrowotnej - 0,93%.
Kontrakty terminowe typu futures na ropę naftową tracą już ósmy dzień z rzędu. Spadek odzwierciedla strach inwestorów odnośnie do malejącego popytu na surowiec na całym świecie. Ceny złota idą w górę ze względu na niepewność na globalnych rynkach i obaw o kondycję amerykańskiej gospodarki.
Chociaż czwartkowa sesja na giełdzie przyniosła wzrosty, wciąż publikowane są kolejne niepokojące dane gospodarcze. W piątek pojawi się podsumowane jednego z najgorszych pierwszych tygodni października od 10 lat.