Apple
Apple, wprawdzie nieco spóźniony na imprezę video streamingu, postanowił rzucić wszystkie siły na pokład, aby nowa usługa szybko rosła w statystykach pozyskanych użytkowników. Financial Times ostatnio doniósł, że aby zwiększyć siłę rażenia i odebrać klientów konkurencji, Apple może połączyć Apple TV+ z Apple Music w jeden nowy pakiet. Spotify
Rzut oka na statystyki. Spotify jest liderem branży strumieniowania muzyki z bazą 108 mln użytkowników płacących abonament i nadal nie zarabia na swoim biznesie, Apple Music ma ich niemal połowę mniej (60 mln), a spółka w raportach nie ujawnia przychodów i rentowności usługi. Różnica jest taka, że Spotify żyje tylko z abonamentów i wciąż jest na deficycie, natomiast Apple siedzi na miliardach dolarów gotówki i nie potrzebuje opłacalności swojego serwisu strumieniowania, ponieważ owe straty rekompensuje innymi usługami. Stąd pomysł w Cupertino w Californi, aby w celu rozbudowy ekosystemu usług 'jabłka', połączyć je w jedną całość (plotkuje się, że w skład superpakietu mogą zostać włączone także Apple News+ i Apple Arcade) w takiej cenie, aby nie mieć na tym polu konkurencji. Jeśli Apple rzeczywiście zrealizuje plany sprzedaży pakietowej, swoją silną ekspansją może zmusić Spotify do obniżenia cen abonamentów prynajmniej na rynkach rozwiniętych i nasyconych, takich jak USA, co zmniejszy jego przychód na subskrynenta i obniży marże. A nie jest tajemnicą, że średni dochód na użytkownika u 'Szweda' spada w ostatnich latach, ze względu na ekspansję serwisu na kraje mniej rozwinięte, gdzie płaci się niższe stawki oraz zmiany w asortymencie produktowym.
Szansą dla Spotify, a tym samym na zatrzymanie Apple, są wytwórnie płytowe jak Warner Music Group, Sony Music Entertainment i Universal Music Group, które mają w tym także swój interes. Apple Music, Spotify i inne platformy streamingowe do niedawna wypłacały 10,5% swoich przychodów jako tantiemy dla firm fonograficznych. W ubiegłym roku Rada ds. Praw Autorskich (CRB) orzekła, że stopa ta stopniowo wzrośnie do 15,1% do 2022 r. Oznacza to niższy przychód dla Apple Music w ramach pakietu oraz zmniejszenie tantiem dla wytwórni. Gdyby konkurencyjne serwisy zostały zmuszone obniżyć ceny swoich usług, oznacza to duże straty dla wytwórni płytowych, na co naturalnie nie ma zgody.
Niemniej jednak Apple to silna marka i olbrzymie zasięgi, znacznie większe niż wytwórnie płytowe, stąd też, gdyby 'sadownik' jednak postawił na swoim, inwestorzy Spotify powinni przygotować się na bezkompromisową walkę na ceny i oddalenie wizji rentowności serwisu muzycznego. Spotify będzie grało tak długo, jak znajdą się chętni, aby do tego dopłacać. Akcje Spotify za ostatnie 12 miesięcy przyniosły ujemną stopę zwrotu na poziomie 30%.