Pandemia od ponad dziewięciu miesięcy wciąż szkodzi wielu branżom, a zwłaszcza branży turystycznej. Linie lotnicze borykają się z poważnymi problemami, a wraz z nimi cierpią często podróżujący, na których styl życia składają się latanie, lotniska i odkrywanie świata. Azjatyckie linie lotnicze wymyśliły więc malownicze "loty donikąd", gdzie samoloty startują i lądują na tym samym lotnisku.

Według danych Association of Asia Pacific Airlines (pol. stowarzyszenia linii lotniczych Azji-Pacyfiku), odnotowano 97,5% spadek w podróżach międzynarodowych. W związku z surowymi ograniczeniami dotyczącymi przekraczania granic, które spowodowały, że wiele samolotów zostało uziemionych, linie lotnicze musiały pilnie szukać rozwiązania, które pozwoliłoby im przetrwać kryzys. Tajwańskie linie EVA Airways Corp. i japońskie ANA Holdings Inc (ALNPY  ) zainteresowały się tymi nietypowymi, malowniczymi lotami, aby utrzymać płynność finansową i aktualność licencji swoich pilotów. EVA użyła nawet jednego ze swoich kultowych samolotów Hello Kitty na specjalny lot z okazji Dnia Ojca, podczas gdy ANA wykorzystała swojego airbusa latającego do Honolulu do wykonania 90-minutowego lotu o hawajskiej tematyce, aby przyciągnąć klientów.

Tajwańskie linie wyprzedały również lot z Tajpeju, który w cztery minuty okrąży wyspą Czedżu w Korei Południowej. Bilet kosztował niecałe 900 PLN i zawierał voucher z rocznym terminem ważności na podróż w obie strony z Tajwanu do Korei, który można wykorzystać po zniesieniu ograniczeń związanych z koronawirusem.

Qantas Airways Ltd (QABSY  ) również dołączył do tego przedsięwzięcia, oferując siedmiogodzinny, malowniczy lot nad australijskim Outbackiem i Wielką Rafą Koralową. Bilety wyprzedały się w ciągu zaledwie 10 minut. Samolot zazwyczaj wykorzystywany w długodystansowych podróżach międzynarodowych wystartuje z Sydney i przeleci nisko nad Uluru, Portem Jackson i Wielką Rafą Koralową. Ceny bilety wynosiły od ok. 2200 PLN do ok. 10 500 PLN, w zależności od klasy, a jak podaje Reuters, linie Quantas poinformowały, że był to prawdopodobnie najszybciej sprzedający się lot w historii firmy.

Krytycy zwracają jednak uwagę na rażącą wadę lotów donikąd: ich bezpodstawne szkodzenie środowisku. Loty to podróże charakteryzujące się wysoką emisją dwutlenku węgla, a w związku z kryzysem klimatycznym, który już teraz dotyka ludzi na całym świecie, tego rodzaju frywolne wydatki i potencjalne marnotrawstwo zasobów są niewątpliwie szkodliwe dla planety.