Na zamknięciu pełnej wahań środowej sesji Wall Street ostatecznie pokryło się zielenią. Uczestnicy rynku nadal odreagowywali pierwszą debatę prezydencką przed listopadowymi wyborami, a także wiadomości o nowym programie pomocowym dla amerykańskich przedsiębiorstw. Inwestorzy starali się znaleźć kierunek wśród mglistych informacji na temat procesu naprawy gospodarczej i pandemii koronawirusa. W najbliżej perspektywie powinniśmy spodziewać się podwyższonej zmienności, o czym ostrzegają eksperci.
Z opublikowanego przez ADP raportu wynika, że we wrześniu w amerykańskim sektorze prywatnym przybyło 749 000 nowych miejsc pracy. Poza tym liczba nowych stanowisk utworzonych w sierpniu została skorygowana w górę do 481 000. Organizacja handlowa National Association of Realtors również przedstawiła nico optymistycznych danych: sprzedaż nieruchomości na rynku pierwotnym wzrosła w sierpniu o 8,8%, podczas gdy spodziewano się zwyżki o zaledwie 3,1%. Wskaźnik ten idzie w górę już czwarty miesiąc z rzędu.
W skali miesiąca indeksy giełdowe nie poradziły sobie najlepiej. Nasdaq okazał się największym wrześniowym przegranym - z powodu zmienności w sektorze technologicznym stracił aż 5,2%. Dow Jones spadł o 2,3%, natomiast S&P 500 - o 3,9%.
W środę S&P 500 Index
Spółki zyskujące na naprawie gospodarki Stanów Zjednoczonych zaliczyły udaną sesję. Znalazły się wśród nich: Bank of America
Większość amerykańskiej gospodarki znalazła się na plusie. Straciły jedynie: sektor przemysłowy (-0,26%) i sektor energetyczny (-0,24%). Zyskały: sektor opieki zdrowotnej - 1,68%, sektor finansowy - 1,24%, sektor produktów powszechnego użytku - 1,21%, sektor usług użyteczności publicznej - 0,94%, sektor surowcowy - 0,92%, sektor IT - 0,91%, sektor dóbr luksusowych - 0,67%, sektor nieruchomości - 0,55% i sektor usług komunikacyjnych - 0,12%.
Kurs dolara amerykańskiego
W czwartek inwestorzy skupią się na raporcie Departamentu Pracy USA dotyczącym wniosków o zasiłek dla bezrobotnych, a także na najnowszych doniesieniach o pakiecie stymulacyjnych.