W środę rynki w Stanach Zjednoczonych zakończyły zmienną sesję pod kreską. Giełda reagowała na najnowszą decyzję Rezerwy Federalnej USA w sprawie polityki pieniężnej. Inwestorzy zastanawiali się, w jaki sposób wpłynie ona na krajową gospodarkę. Dow Jones Industrial Average stracił ponad 500 punktów, a S&P 500 i Nasdaq Composite skurczyły się o odpowiednio 1,7 i 1,8 proc.
S&P 500 Index
Federalny Komitet ds. Operacji Otwartego Rynku (FOMC) dokonał podwyżki stóp procentowych o 75 pkt bazowych do 3-3,35 proc. W konsekwencji stopy osiągnęły najwyższy poziom od 2008 roku, kiedy wynosiły 2,25-2,5 proc.
Amerykański bank centralny zdecydował się także na zwiększenie górnego pułapu stóp do 4,4 proc. w 2023 roku i zapowiedział, że do końca bieżącego roku nastąpi jeszcze przynajmniej jedna podwyżka o 75 pkt bazowych.
"Stopień agresywności działań, jaki sygnalizuje Fed naprawdę nas zaskoczył" - powiedział Mark Cabana z Bank of America
Prezes Fedu Jerome Powiell podtrzymał stanowisko, zgodnie z którym Fed ma kontynuować realizację agresywnej strategii w celu ustabilizowania cen.
"Moja najważniejsze przesłanie nie uległo zmianie od szczytu w Jackson Hole" - oznajmił Powell. - "FOMC jest zdeterminowany, aby obniżyć inflacje do 2 proc. Będziemy się tego trzymać, aż to zadanie zostanie wykonane."
Po środowej sesji S&P 500 znalazł się na poziomie o 10 proc. niższym niż w zeszłym miesiącu i o 21 proc. niższym niż wynosi 52-tygodniowe maksimum. Handel na amerykańskiej giełdzie jest w tym miesiącu bardzo niespokojny ze względu na obawy, że działania Fedu mogą doprowadzić do recesji amerykańskiej gospodarki.
Akcje General Mills
Beyond Meat