Kurs akcji Starbucksa
Mimo tego sukcesu Starbucks nie zamierza spocząć na laurach. Teraz stara się osiągnąć jeszcze szybsze tempo wzrostu. W tym celu opracował plan "odnowy", w ramach której rozszerzy programy lojalnościowe, zwiększy automatyzację swoich kawiarni oraz przyspieszy czas obsługi. Stopa wzrostu przychodów i zysku na akcję jest już teraz wyższa o dwucyfrowe wartości w porównaniu do poprzedniej prognozy, według której skorygowane przychody miały pójść w górę o 8-10%, natomiast zysk na akcję o 10-12%.
Dyrektor generalny Starbucksa Howard Schultz przyznał, że od pewnego czasu firma zaczęła popełniać błędy i "utraciła dawną iskrę". Część ekspertów uważa, że zmiany nadchodzą zbyt późno, szczególnie że sprzedaż koncentruje się teraz głównie na zamówieniach z drive-thru i mobilnej aplikacji. Zamówienia na mrożoną kawę, która wymaga nieco dłuższego czasu przygotowania, stanowią około 60% łącznej sprzedaży.
Do 2025 roku Starbucks chce posiadać 45 tys. kawiarni na całym świecie i aby zrealizować ten cel planuje otworzyć jeszcze 2000 nowych lokali. Poza tym spółka wznawia skup akcji własnych, który była zmuszona zawiesić wcześniej w tym roku z uwagi na wysokie koszty przebudowy swoich kawiarni.
Firma przeznaczyła środki w wysokości 450 mln dolarów na kupno nowego sprzętu, który ma usprawnić i uprościć robienie kaw. Przykładowo, czas przygotowania Mocha Frappuccino ma zmniejszyć się z 86 do 35 sekund dzięki nowej maszynie, która tę kawę zrobi w większości sama. Dodatkowo zainwestowano w zautomatyzowane składanie zamówień, co powinno rozwiązać problem długich kolejek do kas.
Starbucks postanowił też rozszerzyć swój program lojalnościowy o kawiarnie na lotniskach i w różnych punktach handlowych, takich jak księgarnie Barnes & Noble.