Rynek odznaczał się wczoraj wahaniami, nie mogąc odzyskać sensownego tempa wzrostu. Indeks Dow 30 spadł o 31 pkt, S&P 500 stracił 1 pkt, a Nasdaq 100, głównie dzięki Apple, podskoczył o 18 pkt. Dzisiaj inwestorzy będą mogli ustosunkować się do pewnych wiadomości rynkowych. Przed otwarciej sesji pojawią się bowiem wpływające na rynek wielkości ekonomiczne, a mianowicie najświeższe dane z sektorów produkcji oraz sprzedaży detalicznej, a także informacje dotyczące stopy bezrobocia.
Środa była dla Apple (AAPL ) najlepszym dniem od 5 miesięcy, gdyż spółka wciąż korzysta z poprawy sytuacji wywołanej zeszłotygodniową wiadomością o iPhone 7. Notowania wzrosły wczoraj o 3,60%, osiągając na moment rekordowy w tym roku wynik. Wolumen obrotu znalazł się powyżej średniej, gdyż Inwestorzy wciąż chętnie wykupują akcje spółki.
Ceny akcji Herbalife (HLF ) wzrosły wczoraj rano o 3,60% po tym jak miliarder Carl Icahn poinformował o tym, iż zwrócił się z prośbą do organów kontroli o zgodę na kilkukrotne zwiększenie swoich udziałów w tej kontrowersyjnej spółce oferującej suplementy witaminowe. Icahn posiada obecnie 21% udziałów Herbalife. Stwierdził on także, że spółka prosperowałaby lepiej, gdyby wycofała się z giełdy.
Monsanto (MON ) odnotowała wczoraj 0,57%-owy wzrost. Ceny akcji znajdowały się wczoraj w zakresie, gdyż oficjalnie potwierdzono, iż ten amerykański gigant z branży nasiennej zostanie kupiony przez niemiecki Bayer za 66 mld USD, czyli 128 USD za akcję w gotówce. Jest to jak dotąd największe przejęcie w tym roku. Bayer oczekuje, że transakcja zostanie sfinalizowana do końca 2017 roku. Wolumen obrotu znalazł się w związku z tymi informacjami powyżej średniej.
Notowania Wells Fargo (WFC ) spadły o kolejne 0,92% po tym jak we wtorek spadły o 3%, co oznacza, że spółka straciła na rzecz JP Morgan swoją pozycję w rankingu największych amerykańskich banków pod względem wartości rynkowej. Kolejny spadek notowań został spowodowany dalszymi próbami dyrektora generalnego, Johna Stumpfa, mającymi na celu opanowanie szkód wywołanych skandalem z podrabianiem kont przez pracowników banku. We wtorek bank musiał zapłacić 185 mln USD za podpisanie ugody w sprawie zarzutów, jakoby bank był zaangażowany w nielegalne praktyki sprzedażowe. Dyrektor generalny oznajmił, iż nie zamierza podać się do dymisji, jednak wziął na siebie odpowiedzialność za zaistniałą sytuację. W przyszłym tygodniu zostanie on przesłuchany przed Senacką Komisją Bankową (ang. Senate Banking Committee).