Często piszemy o nowym ekscytującym debiucie lub podsumowujemy cały tydzień pod względem wyników na rynku IPO, ale co to wszystko oznacza w szerszej perspektywie? Jak dobrze radzi sobie rynek IPO w porównaniu do poprzednich lat i jaki właściwie jest jego obecny stan? Czy jest to zdrowy, dynamicznie rozwijający się rynek, którym powinieneś się zainteresować czy raczej jego sytuacja z roku na rok się pogarsza, wskazując na spowolnienie? Tak czy inaczej powinniśmy przyjrzeć się ogólnym wynikom rynku IPO tak samo jak przyglądalibyśmy się temu, jak radzą sobie komponenty np. indeksu S&P 500.
Jak dotąd w 2016 roku zostało przeprowadzonych 59 pierwszych ofert publicznych, co znaczy, że akcje tych 59 spółek znajdują się teraz w obrocie giełdowym. Całkiem sporo tych przedsiębiorstw, prawda? Cóż, pytanie jakie musimy sobie teraz zadać, to jak tych 59 spółek prezentuje się w porównaniu z poprzednimi latami. Okazuje się, że ta liczba debiutów to ponad 50% mniej w porównaniu z zeszłym rokiem. Więc możemy z tego wywnioskować, że bieżący rok nie zapowiada się najlepiej, zwłaszcza, że jest już wrzesień.
Jednak liczbą, na której wszyscy wolą się skupiać jest całkowity zysk z debiutów. Zatem ile udało się zebrać podczas wszystkich tegorocznych udanych IPO? Odpowiedź to prawie 10 mld USD. Jest to z pewnością pokaźna suma i powinna być imponująca nawet w porównaniu z zeszłym rokiem, ale niestety tak nie jest. Całkowity zysk z tegorocznych debiutów jest w porównaniu z zeszłym rokiem o 56% niższy.
No ale co z liczbą spółek, które złożyły wniosek o wejście na giełdę? Jak dotąd w 2016 roku prospekt emisyjny złożyło aż 90 spółek (znowu robię Ci nadzieję, co?). 90 to musi być przecież dużo, prawda? Ale nie, nie jest. W porównaniu z zeszłym rokiem jest to znów 50% mniej.
Biorąc pod uwagę te wszystkie statystyki oczywistym jest, że ten rok nie przebije poprzedniego. Właściwie to wszystko wskazuje na to, że pod względem tych statystyk będzie to najgorszy rok na rynku IPO od 10 lat!