Na rynku mieszkaniowym panuje chaos: oprocentowanie kredytów hipotecznych jest rekordowo wysokie, materiały budowlane utknęły w zablokowanych łańcuchach dostaw, prognozy dotyczące najemców są najgorsze w historii, ceny domów wciąż rosną, a liczba zatwierdzonych projektów domów oczekujących na budowę jest większa niż kiedykolwiek wcześniej.

Duża część tego zamieszania związana jest z wysokimi stopami procentowymi. Po tym, jak w marcu tego roku amerykańska Rezerwa Federalna podniosła stopy procentowe po raz pierwszy od ponad trzech lat, 30-letnie stałe oprocentowanie kredytów hipotecznych osiągnęło poziom 5%, najwyższy od 2011 roku i o około dwa punkty procentowe wyższy niż w tym samym okresie ubiegłego roku.

Wysokie oprocentowanie kredytów hipotecznych, obok coraz droższych materiałów budowlanych, przyczyniło się do ogólnego wzrostu kosztów zakupu domów. Wyższe ceny oznaczają, że mniej osób decydujących się na zakup pierwszego domu będzie mogło sobie pozwolić na wejście na rynek i mniej projektów budowlanych zostanie rozpoczętych, pomimo braku dostępnych nieruchomości.

Według indeksu The National Association of Home Builders Wells Fargo Housing Market, zaufanie wśród firm budujących domy jednorodzinne w USA osiągnęło ostatnio najniższy poziom od siedmiu miesięcy. Liczba pozwoleń na budowę domów jednorodzinnych spadła w marcu o 1,7%, a liczba ukończonych projektów domów jednorodzinnych spadła o 6,4%. Domy jednorodzinne stanowią większość nieruchomości na rynku mieszkaniowym.

Z drugiej strony, liczba budynków z pięcioma lub więcej mieszkaniami wzrosła w marcu o 7,5%, osiągając najwyższy poziom od czasów przed pandemią. Nawet jeśli w tym samym miesiącu odnotowano największy od 20 lat skok czynszów, popyt na mieszkania jest wysoki, ponieważ nabywcy są wypierani z rynku.

Warto również zauważyć, że liczba rozpoczętych budów mieszkań wzrosła w marcu o 0,3% do 1,793 mln sztuk, co jest najwyższym wynikiem od czerwca 2006 r.

Chociaż wysokie oprocentowanie kredytów hipotecznych z pewnością wypchnęło niektórych kupujących z rynku - najemcy nigdy nie byli bardziej pesymistyczni co do możliwości posiadania domu w przyszłości - niektórzy eksperci twierdzą, że spadek liczby budów domów prawdopodobnie nie potrwa długo.

"Jest zbyt wcześnie, aby ocenić wpływ wyższych stóp procentowych na zakup domów, ale wydaje się, że wciąż rośnie nadwyżka popytu na mieszkania" - powiedział starszy doradca ekonomiczny w Brean Capital, Conrad DeQuadros. "To sugeruje, że budownictwo mieszkaniowe może utrzymać się na dobrym poziomie nawet w obliczu umiarkowanego spadku popytu".

Z drugiej strony, niektórzy twierdzą, że wysokie stopy procentowe stłumią popyt, prowadząc do nadmiaru domów na rynku.

"Przy tak wielu domach w budowie i tak wielu kolejnych, na które wydano pozwolenia, nie jest jasne, czy rynek będzie w stanie utrzymać całą tę aktywność" - powiedział główny ekonomista Naroff Economics w Holandii, Joel Naroff. "Czynnikiem ratującym jest fakt, że na rynku już istniejących domów, który odpowiada za ponad 88% sprzedaży, jest niewiele domów dostępnych do nabycia".