Amerykańskie indeksy w ubiegłym tygodniu odnotowały solidne odbicie, odrabiając część ogromnych strat z poprzednich tygodni.
W skali całego tygodnia Indeks S&P500
Szarża kupujących na giełdzie wynika z przekazu medialnego szefa Fed Jerome Powella, który w trakcie dwóch dni zeznań w Kongresie, obiecał 'bezwarunkową' walkę banku centralnego z inflacją. Rynek odebrał słowa Powella jako sygnał, żę Fed będzie kontynuował agresywne działania w zakresie kształtowania polityki monetarnej, co może wywołać spowolnienie gospodarcze, wzrost bezrobocia i w końcu recesję. Rynki finansowe zareagowały na słowa Powella, prognozując podwyżkę stóp procentowych na najbliższym posiedzeniu Fed w lipcu o 75 punktów bazowych jako 'pewne'. Innymi słowy, to co w ubiegłym tygodniu doprowadziło do panicznej wyprzedaży, tym razem stało się katalizatorem wzrostu, przynajmniej tymczasowo. Wzrosty cen akcji w ostatnich dniach są istotnie duże, jednak wolumen pozostawia wiele do życzenia, co może podważać ich trwałość w dłuższym terminie.
Komentarze zarządzających funduszami podkreślają, że zanotowane odbicie w tym tygodniu nie oznacza, że rynek osiągnął dno, wskazując, że Fed będzie potrzebował więcej czynników potwierdzających, że działania realnie obniżają inflację, zanim wycofa się z procesu podnoszenia stóp procentowych.
Sprzedaż istniejących domów w USA spadła w maju o 3,4%, podało Narodowe Stowarzyszenie Pośredników w Obrocie Nieruchomościami. Ale to był mniejszy spadek niż oczekiwano. Sprzedaż nowych domów podskoczyła do rocznej stopy 696 tys. w maju ze zrewidowanych w górę 629 tys. w kwietniu. Analitycy spodziewali się spadku do 587 tys.
Indeks nastrojów konsumentów Uniwersytetu Michigan spadł w czerwcu do najniższego w historii poziomu (50 pkt), jak wynika z danych ankietowych opublikowanych w piątek. Spadek uwydatnił ponury nastrój wśród obywateli amerykańskich, w czasie rekordowej inflacji oraz obniżki siły nabywczej w obawie o recesję.
FedEx
Firmy budujące domy - KB Home
Carnival