Akcje producenta samolotów Boeing
Spółka potwierdziła doniesienia o wstrzymaniu produkcji pojazdów już od stycznia 2020 roku, po zakończeniu sesji giełdowej. W minionym tygodniu do wiadomości publicznej zostały podane informacje, że Federalna Agencja Lotnictwa oparła się naciskom spółki i nie wyda zgody w najbliższym czasie na wzbicie w powietrze maszyn modelu 737 MAX, które zostały uziemione w marcu br., w efekcie dwóch katastrof lotniczych, w których zginęło łącznie 346 osób. Spółka Boeing od miesięcy wprowadza zmiany w systemie komputerowym pojazdów i miała nadzieję na pozytywne rozpatrzenie sprawy przez urząd federalny do końca 2019 roku. Tymczasem okazuje się, że ostateczne decyzje w sprawie 737 Max mogą zostać podjęte najwcześniej w pierwszym kwartale 2020 roku.
Mimo uziemienia, spółka nadal produkowała samoloty, realizując liczne zamówienia od linii lotniczych, w tempie 42 sztuk pojazdów miesięcznie (to ilość po lekkim wyhamowaniu produkcji o piątą część), które po wyjeździe z fabryki w Seattle, 'lądują' na lotniczych parkingach, w oczekiwaniu na certyfikację. W efekcie przedłużającego się postępowania Federalnej Agencji Lotnictwa, spółka nie ma już wolnego miejsca na magazynowanie blisko 400 sztuk wyprodukowanych pojazdów w okresie impasu.
Spośród wielu opcji, tymczasowe zamknięcie produkcji jest prawdopodobnie najmądrzejszą opcją, ponieważ powinno pozwolić Boeingowi na zatrzymanie pracowników poprzez tymczasowe przeniesienie ich lub zapewnienie krótkoterminowej przerwy w pracy. Według zapewnień władz firmy, pauza w produkcji nie będzie wiązała się ze zwolnieniami, jednak ucierpieć może liczna pula podwykonawców i dostawców części do fabryki.
Nawet jeżeli to właściwy i najlepszy możliwy krok spółki, wywoła liczne opóźnienia w długim terminie, które w przyszłości będą bardzo problematyczne dla Boeinga. Staje się coraz bardziej jasne, że kryzys 737 MAX przepali przepływy pieniężne i wyniki Boeinga w 2020 r. i 2021 r.
Ostatni raz Boeing zawiesił produkcję samolotów w 1997 roku, natomiast w 2013 roku doświadczył 'zawału' związanego z problemami w pojazdach typu 787 Dreamliner. Akcje spółki notowane sa obecnie po cenie 327 USD i za ostatnie 12 miesięcy wykazały symboliczną 2% stopę zwrotu (dla porównania ETF S&P500 zanotował 22,5% wzrostu!).