Na początku tygodnia Pfizer
"Od lipca liczba zachorowań na COVID-19 u dzieci w Stanach Zjednoczonych poszła w górę o około 240%, co podkreśla konieczność przyjęcia przez nie szczepionki" - stwierdził w poniedziałkowym komunikacie prasowym szef Pfizera Albert Bourla. - "Wyniki badań stanowią mocną podstawę, by ubiegać się o dopuszczenie naszej szczepionki do stosowania u dzieci w wieku od 5 do 11 lat. Pilnie planujemy przedstawić je [Agencji ds. Żywności i Leków USA]."
USA wydały zgodę, by wyprodukowaną wspólnie przez Pfizera i BioNTech wakcynę przeciwko SARS-CoV-2 podawano Amerykanom w wieku 12 lat wyłącznie w nagłych wypadkach. Dla osób w wieku 16 lat i starszych preparat otrzymał pełne zatwierdzenie. Decyzja w sprawie dopuszczenia wakcyny dla młodszych dzieci powinna pojawić się jeszcze przed końcem października, o ile analiza danych potrwa tyle samo co w przypadku wcześniejszych zgód.
W badaniu Pfizera i BioNTech wzięło udział ponad 2200 dzieci. W odstępie trzech tygodni podano im dwie 10-mikrogramowe dawki substancji, czyli o jedną trzecią mniej niż przyjmują starsze osoby. Wyniki pokazały, że szczepionka została dobrze przyjęta i wywołała pożądaną reakcję układu odpornościowego.
"W ciągu ostatnich dziewięciu miesięcy steki miliony osób w wieku 12 lat i starszych z całego świata otrzymały naszą szczepionkę na COVID-19" - dodał Bourla. - "Pragniemy rozszerzyć ochronę gwarantowaną przez wakcynę na młodsze pokolenie."
W październiku duet planuje zaprezentować dane z badań klinicznych dotyczące skuteczności szczepionki u dzieci w wieku od 6 miesięcy do 5 lat.
W międzyczasie Agencja ds. Żywności i Leków określi, która grupa wiekowa powinna przyjąć trzecią dawkę wakcyny Pfizera i BioNTech. W zeszłym tygodniu niezależny zespół doradczy FDA oznajmił, że dodatkowa dawka zalecana jest osobom w wieku 65 lat i starszym.