ETF-y stały się tak popularne, że na rynku jest ich już więcej niż poszczególnych spółek. Założeniem funduszy tego typu było ułatwienie inwestorom wyboru, lecz w obecnej sytuacji efekt jest odwrotny. Jak stwierdzić, który ETF będzie najlepszy? Być może myślałeś już o konkretnym sektorze lub indeksie, ale gdy zacząłeś szukać, okazało się, że możliwości są setki. Interesuje cię rynek towarowy? Tu również wybór może przytłoczyć. Dziś pomożemy ci podjąć decyzję.

Moje pierwsze pytanie brzmi: co zamierzasz zrobić z wybranym ETF-em? Interesuje cię inwestycja długoterminowa czy też wolisz otwierać i zamykać pozycję w zależności od ceny? A może jesteś day traderem i chcesz korzystać z jednego narzędzia zamiast codziennie szukać "gorących" akcji? Określenie celu pomoże znacznie zawęzić listę produktów do wyboru.

Jeśli planujesz inwestycję długoterminową, zwróć uwagę na całkowity koszt. Patrz przede wszystkim na wysokość prowizji. Jeżeli interesują cię ETF-y indeksowe, wystarczy wyszukać odpowiednie dane w Google.

Jeśli zamierzasz obracać ETF-em, najistotniejszy będzie wolumen. Przy większej aktywności wysokość prowizji nie ma aż tak dużego znaczenia. Ułóż interesujące cię ETF-y według wolumenu i inwestuj tylko w te, które znajdą się na samym początku listy. Jeżeli chcesz wystawiać opcje, sprawdź, w którym przypadku płynność jest największa.

Day traderzy mają do wyboru właściwie tylko kilka ETF-ów. Weź pod uwagę (SPY  ) na S&P 500, (QQQ  ) na Nasdaq 100, ewentualnie również (DIA  ) na Dow i (IWM  ) na Russell 2000. Dla day tradera liczą się przede wszystkim wolumen i zmienność, które w przypadku tych czterech ETF-ów są gwarantowane.