W środę inwestorzy na Wall Street euforycznie przyjęli decyzję Rezerwy Federalnej o podniesieniu stóp procentowych. Nasdaq odnotował najlepszy dzienny wynik od dwóch lat.
Ostatecznie na zamknięcie środowych notowań wszystkie indeksy notowały solidne wzrosty. S&P500
Notowania ruszyły z rana z dobrego pułapu, kiedy to inwestorzy kupowali akcje technologicznych spółek o największych kapitalizacjach - Microsoft, Alphabet i Visa, które wcześniej opublikowały wyniki.
Katalizatorem wzrostu było ogłoszenie przez Rezerwę Federalną decyzji ws. stóp procentowych. Po dwudniowym posiedzeniu decydenci z Fed, zgodnie z przewidywaniami rynku, ogłosili podwyżkę stopy o 75 punktów bazowych do 2,25% do 2,5%. Paliwa lotniczego dolał szef Fed Jerome Powell, który podczas wystąpienia publicznego powiedział, że bank centralny "jest mocno zaangażowany w przywrócenie inflacji do celu na poziomie 2%". Ponadto prezes Fed mniej szczegółowo mówił o nadchodzących podwyżkach i zasugerował ewentualne spowolnienie. Według niektórych komentatorów to 'nieco zaskakujące, że wszystkie aktywa zareagowały w ten euforyczny sposób'.
Wczorajsza podwyżka o 0,75 punktu procentowego jest drugą z rzędu tej wielkości w tym roku, co się Fed-owi nie zdarzyło od lat 80' ubiegłego wieku.
Prezes Fed na konferencji prasowej podkreślił, że nie uważa, iż Stanom Zjednoczonym grozi recesja. "2,7 miliona osób zatrudnionych w pierwszej połowie roku - to nie ma ekonomicznego sensu, aby gospodarka wpadła w recesję" - miał powiedzieć Powell do dziennikarzy, dodając, że "Jest zbyt wiele obszarów gospodarki, które radzą sobie zbyt dobrze". Poza tym Powell podkreślił, że jest zbyt wcześnie, aby stwierdzić czy Fed zmniejszy skalę podwyżek stóp procentowych do pół czy ćwierćpunktu procentowego na kolejnym posiedzeniu (we wrześniu), dodając, że wskazane byłoby zwolnić tempo podwyżek, aby ocenić ich skuteczność. "Podwyżki stóp były duże i nastąpiły szybko" - zaznaczył Powell, odnosząc się do czterech kolejnych podwyżek stóp przez Fed od marca. "Jest prawdopodobne, że gospodarka nie odczuła ich pełnego efektu, więc prawdopodobnie czeka nas dodatkowe zaostrzenie".
Prezes Fed dodał także, iż spowolnienie wzrostu gospodarczego w drugim kwartale było odczuwalne, powołując się na ostatnie dane o wydatkach konsumentów czy kondycji sektora nieruchomości. Wstępne dane o PKB w drugim kwartale zostaną opublikowane przez Departament Handlu w czwartek. Ekonomiści szacują, że PKB wzrósł w tempie 0,3% rocznie.
Euforyczne nastroje studzą niektórzy komentatorzy, wskazując na brak konkretów w przekazie Jerome Powella. Według krytyków zabrakło perspektyw dotyczących inflacji i wzrostu gospodarczego. Podkreślają, że rynek usłyszał same ogólniki. "Rynek jest nadal w pozycji niedźwiedziej", powiedział zarządzający RBC Global Asset Management. "Wielkość obrotów była niewielka. Dostajesz powiew dobrych wieści i nie trzeba wiele, aby mieć rajd na rynku".