Hiszpański Santander poinformował niedawno o ośmiokrotnym wzroście zysku netto w czwartym kwartale w porównaniu z tym samym kwartałem w 2020 r. dzięki niższym rezerwom na straty kredytowe i dobrym wynikom na rynkach w USA i Wielkiej Brytanii. Santander jednak nie zamyka się jedynie na państwa zachodnie i aktywnie działa na rynkach państw rozwijających się, gdzie rezultaty również są obiecujące.
W owym kwartale Santander uwolnił 750 mln euro (845,25 mln USD) rezerw związanych z Covid-19 w momencie, gdy niektóre banki, głównie w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii, zaczynają je zmniejszać ze względu na poprawę warunków ekonomicznych.
Drugi co do wielkości bank strefy Euro odnotował zysk netto w wysokości 2,28 mld euro w okresie od października do grudnia w porównaniu z zyskiem netto w wysokości 277 mln euro osiągniętym w tym samym kwartale 2020 r., z setkami milionów euro opłat restrukturyzacyjnych.
"We wszystkich naszych regionach i firmach zapewniamy solidny i stały wzrost przychodów, przy czym Stany Zjednoczone i Wielka Brytania będą wyróżniać się w 2021 roku, a Brazylia i Chile będą najbardziej dochodowymi bankami w ich grupie porównawczej" - powiedziała Ana Botin, prezes Santandera w oświadczeniu.
Zysk netto był zgodny z prognozami analityków ankietowanych przez Reuters, choć nadal był poniżej 2,78 mld zysku netto zaksięgowanego w czwartym kwartale 2019 r. przed pandemią, kiedy bank zaksięgował zyski kapitałowe o wartości ponad 700 mln euro.
Botin powiedziała w rozmowie ze stacją CNBC, że hiszpański bank koncentruje się na inwestowaniu w przyszłość poprzez wykup, a nie krótkoterminowe zyski z dywidendy.
"To nie tylko dywidenda pieniężna, to także wykupy, a przy osiągniętych poziomach kapitału, rentowności naszej działalności, rozwoju, oznacza to, że powinniśmy być w stanie - i taki jest cel - nadal rosnąć dywidendy i odkupy w wysokości do 40% zysków bazowych" - powiedziała Botin. "Chodzi o powrót do akcjonariuszy i tak, dążymy do tego, aby zwiększać nasze zyski, ale chodzi również o to, aby być w pobliżu w ciągu najbliższych 10, 15 i 20 lat" - dodała prezes banku.
Santander rozszerzył działalność w gospodarkach wschodzących w poszukiwaniu szybszego wzrostu niż na głównych rynkach europejskich, gdzie tnie koszty, aby poradzić sobie z bardzo niskimi stopami procentowymi. Bank powiedział, że dąży do wskaźnika kosztów do dochodów, będącego miarą efektywności, na poziomie około 45% na poziomie grupy w 2022 r., w porównaniu z 46,2% obecnie.
W Wielkiej Brytanii, która odpowiadała za prawie jedną piątą zysków kwartalnych, zysk netto wzrósł ponad dwukrotnie w porównaniu z rokiem poprzednim, częściowo dzięki 245 milionom euro odpisów rezerwowych. Z kolei w Stanach Zjednoczonych, które również przyniosły ponad jedną piątą zarobków, zysk w ujęciu bazowym podwoił się w porównaniu z tym samym kwartałem 2020 r. przy silnym ożywieniu gospodarczym w USA. Dochód odsetkowy netto, będący miarą dochodów z kredytów pomniejszonych o koszty depozytów, wzrósł w czwartym kwartale o 8,7% do 8,72 mld euro, pokonując prognozy dotyczące 8,51 mld euro. W Brazylii, która odpowiada za prawie jedną czwartą zysku bazowego, dochód odsetkowy netto wzrósł w tym kwartale o 17,2% rok do roku. W Meksyku dochody z kredytów wzrosły o 4,1%, podczas gdy w Hiszpanii spadły o 7,7% w porównaniu z tym samym kwartałem rok temu.