Gigant logistyczny FedEx
Kwartalne przychody i zyski były zasadniczo zgodne z konsensusem analityków. Katalizatorem do wzrostu na piątkowej sesji były prognozy na rok fiskalny 2023.
W czwartym kwartale fiskalnym, zakończonym 31 maja FedEx odnotował przychody w wysokości 24,4 miliarda USD (wobec konsensusu 24,56 miliarda USD), co stanowi wzrost o 8% r/r. Tymczasem wynik netto wzrósł o 37% r/r osiągając 1,8 miliarda USD, tj. 6,87 USD na akcję (wobec prognoz 6,88 USD na akcję).
Według komunikatu spółki na ogólny dobry bilans złożyła się poprawa wyników operacyjnych, wynikająca głównie z z działań związanych z zarządzaniem przychodami, w tym z korzystnego wpływu netto paliwa w każdym segmencie transportu oraz niższych kosztów wynagrodzenia zmiennego. Innymi słowy stawki za wysyłkę i dopłaty paliwowe zrównoważyły mniejszą liczbę wysyłanych przesyłek.
Spółka przekazała, że średnio w ciągu ostatnich trzech miesięcy dziennie obsługiwała 15,2 miliona przesyłek, to około 1 miliona paczek mniej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Trzeba jednak wziąć pod uwagę fakt schłodzenia segmentu e-commerce, który eksplodował w czasie pandemii i napędzał wyniki całego sektora transportowego.
Spółka z siedzibą w Memphis poinformowała, że jej działalność jest nadal ograniczana przez skutki zatorów w łańcuchach dostaw, wolniejszego wzrostu gospodarczego i wymagającego rynku pracy. FedEx, podobnie jak inne firmy logistyczne, podniósł wynagrodzenia, aby zatrudniać i - co najważniejsze - zatrzymać pracowników.
Nieco większe napięcia funkcjonują w relacjach z licznymi podwykonawcami, którymi są najczęściej mali i średni lokalni przewoźnicy, którzy odbierają i dostarczają przesyłki. Wielu kontrahentów podnosi zarzut, że zmaga się z drastycznie wyższymi kosztami wszystkiego - od paliwa po wynagrodzenia i amortyzację pojazdów, podczas gdy FedEx nie robi wystarczająco dużo, aby wspomóc ich w tym trudnym okresie. FedEx odpiera zarzuty wskazując, że stosuje dopłaty paliwowe dostosowane do lokalnych rynków, jednak podwykonawcy są zdania, że to za mało. Ceny oleju napędowego stosowanego w samochodach ciężarowych wzrosły od końca lutego o blisko 40%.
Kierownictwo także przekazało inwestorom szereg prognoz na nadchodzące kwartały. FedEx planuje odkupić z rynku w pierwszej połowie roku fiskalnego 2023, akcje własne o wartości 1,5 miliarda USD, a także prognozuje wzrost zysków na akcję o 9% do 19%, tj. od 22,5 do 24,5 USD, co pozytywnie zaskoczyło analityków z Wall Street. FedEx jest zdania, że chociaż ilość przesyłek z segmentu e-commerce tymczasowo zmniejszyła się od czasu wybuchu pandemii, nadal przewiduje dalszy wzrost w tym sektorze.
Krótko mówiąc FedEx odnotował udany kwartał - ostatni, w którym założyciel FedEx, Fred Smith, pełnił funkcję dyrektora generalnego firmy po dziesięcioleciach sprawowania tejże funkcji. Od 1 czerwca funkcję tę pełni Raj Subramaniam, który wcześniej był prezesem i dyrektorem operacyjnym.
W zeszłym tygodniu zarząd ogłosił, że podnosi kwartalną dywidendę o 53% do 1,15 USD na akcję. Nowa stawka zostanie wypłacona już w lipcu.
W trakcie piątkowej sesji akcje przewoźnika rosły o około 7%.