Biuro Statystyki Pracy opublikowało w zeszły piątek swój miesięczny raport o pracy. W kwietniu zlikwidowano dwadzieścia i pół miliona miejsc pracy. To prawie wszystkie miejsca pracy utworzone w ciągu ostatniej dekady. Porównajmy to z Wielką Recesją sprzed dziesięciu lat: w jednym, najgorszym miesiącu zlikwidowano wtedy 800 000 miejsc pracy. Stopa bezrobocia w zeszłym miesiącu wynosiła 14,7 procent. Pracownicy każdej dużej branży gospodarczej stracili pracę. Najsilniej ucierpiały sektory rekreacji i hotelarstwa. Należą do nich restauracje, bary, hotele, a także miejsca pracy w branży artystycznej i rozrywkowej - w przedsiębiorstwach, które zostały zmuszone do zaprzestania działalności w wyniku pandemii.

Liczby te są zatrważające, a mimo to ukrywają jeszcze gorsze wiadomości o sytuacji na rynku pracy w USA. Jednak wielu zwolnionych pracowników czerpie korzyści finansowe ze swoich zwolnień. Niektórzy z nich na obecnej sytuacji wręcz skorzystają. Zniekształcenie to wynika z uchwalonej w marcu ustawy o pomocy gospodarczej w wysokości 2,2 biliona dolarów, która zwiększyła świadczenia dla bezrobotnych do poziomu niespotykanego od czasu utworzenia programu ubezpieczeń od bezrobocia w latach 30-tych XX wieku. Według analizy Noaha Williamsa, dyrektora Centrum Badań nad Gospodarką Wisconsin na Uniwersytecie Wisconsin-Madison, około 40% wszystkich pracowników mogło uzyskać świadczenie wyższe, gdy są bezrobotni, niż gdyby zdecydowali się wracać do pracy.

Strajk pracowników domagających się podwyżki minimalnej stawki godzinowej do 15 dolarów, Chicago, grudzień 2014 r.
Strajk pracowników domagających się podwyżki minimalnej stawki godzinowej do 15 dolarów, Chicago, grudzień 2014 r.

Krytycy twierdzą, że polityka ta zniechęca do powrotu do pracy w momencie, gdy państwa zaczynają ponownie otwierać swoje gospodarki. "Jest to zdecydowanie drugie lub trzecie najlepsze rozwiązanie bardzo poważnego problemu", powiedział Stephen Wandner, starszy pracownik Narodowej Akademii Ubezpieczeń Społecznych. "Ale nie jestem pewien, czy mieli lepszy sposób, by sobie z tym problemem poradzić." Ustawa o pomocy społecznej, znana jako ustawa o opiece nad chorymi, zwiększyła wysokość zasiłków dla bezrobotnych na kilka sposobów. Podniosła ona wysokość tygodniowych zasiłków, wydłużyła okres ich wypłacania oraz rozszerzyła zasiłek dla bezrobotnych na grupy wcześniej niekwalifikujące się do otrzymywania go - chodzi tu głównie o osoby pracujące na własny rachunek.

Ustawa ta oferuje odbiorcom zasiłku dla bezrobotnych dodatkowe 600 dolarów tygodniowo, finansowane przez rząd federalny. Ten zastrzyk uzupełnia zasiłki dla bezrobotnych, które są zwykle wypłacane przez urząd stanu cywilnego. Podczas gdy ubezpieczenie od bezrobocia jest wspólnym federalnym programem państwowym, stany kontrolują kluczowe aspekty, takie jak wysokość świadczeń i różnią się znacznie pod względem hojności. Według analizy przeprowadzonej przez Erniego Tedeschi'ego, ekonomistę Evercore ISI, przeciętny pracownik w ponad połowie stanów pobiera więcej z tytułu bezrobocia niż z poprzedniej pracy. Dynamika ta jest w dużej mierze funkcją zarobków i hojności dla bezrobotnych w państwie. Ogólnie rzecz biorąc, im niższe płace i im większe zasiłki dla bezrobotnych w danym stanie, tym więcej płaci się relatywnie za bezrobocie. Stany ograniczają swoje maksymalne tygodniowe wynagrodzenie dla bezrobotnych, co oznacza, że świadczenia finansowe z tytułu bezrobocia rozpraszają się po pewnym czasie dla osób pobierających wyższe wynagrodzenia.

Weźmy na przykład przemysł noclegowy i usług gastronomicznych. Ta kategoria przemysłu obejmuje pracowników restauracji i hoteli, czylo najbardziej dotkniętych sektorów gospodarki amerykańskiej, ponieważ państwowe nakazy zamrożenia doprowadziły do masowych zwolnień w sektorze hotelarskim. Przeciętny pracownik w tej branży, która łącznie zatrudnia 14 milionów osób, zarabia 13,45 dolarów na godzinę - to najniższy wynik w porównaniu z innymi branżami. Pracownicy ci najbardziej korzystają w ramach systemu bezrobocia w porównaniu z innymi - pobierając 182% swoich poprzednich wynagrodzeń, według analizy danych Biura Statystyki Pracy i Departamentu Pracy CNBC. Dynamika może być szczególnie lukratywna dla typowego pracownika fast-food, który pobiera 219% wcześniejszej płacy z tytułu bezrobocia. Taka stopa zastąpienia wynagrodzenia oznacza, że przeciętny pracownik dostaje ponad dwa razy więcej niż z normalnej pracy, która płaci zaledwie 11 dolarów na godzinę.

Cotygodniowe wypłaty 600 dolarów kończą się po 31 lipca, jednak po tym terminie Kongres musiałby je przedłużyć. Ekonomiści nie wierzą, że jest to prawdopodobne. Ponieważ w ciągu ostatnich siedmiu tygodni ponad 33 miliony Amerykanów złożyło wnioski o zasiłek dla bezrobotnych, stanowe fundusze dla bezrobotnych są szybko wyczerpywane, co stanowi zachętę dla stanów, aby nie były pobłażliwe w interpretacji, kto może nadal pobierać zasiłki, powiedział Stevenson. Stany mogą również próbować odzyskać część zasiłków dla bezrobotnych w pewnych okolicznościach, takich jak oszustwa. Ponadto, samo to, że pracownik jest bezrobotny, nie oznacza, że zostanie uznany przez państwo za kwalifikującego się do otrzymywania dodatkowego wsparcia. A pracownicy w większości stanów mają poważne problemy ze składaniem wniosków o zasiłki dla bezrobotnych i rozpatrywaniem ich w obliczu rekordowych wzrostów ilościowych. Niektórzy z wnioskujących czekali w związku z tym około dwa miesiące na otrzymanie jakiejkolwiek wypłaty. Tymczasowy charakter dodatkowej kwoty 600 dolarów może zniechęcić innych do niedbałego traktowania ich sytuacji zawodowej.