Sesja w czwartek była dość wyboista dla notowanych na giełdzie spółek, choć na zamknięciu indeksy zdołały odrobić straty poniesione poprzedniego dnia. Inwestorzy wzięli pod uwagę dane gospodarcze, które ujawniały fundamenty recesji, ale także pozytywny zwrot w tzw. "wojnie naftowej".
Amerykański Departament Pracy opublikował cotygodniowy raport ukazujący nową, ponurą rzeczywistość na rynku pracy w obliczu pandemii koronawirusa. Liczba nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych wzrosła do 6 mln w tygodniu kończącym się 28 marca. To dwa razy więcej niż odnotowano w poprzednim sprawozdaniu. Eksperci uważają, że stopa bezrobocia w USA będzie dalej rosła, jako że ostatnie stany zdecydowały się na wprowadzenie nakazu pozostania w domach. Żadna książka nie opisuje tego bezprecedensowego wpływu, jaki koronawirus ma na krajową gospodarkę. W czasie normalnej recesji stopa bezrobocia idzie w górę powoli.
W czwartek S&P 500 Index
Notowania wiodących spółek naftowych takich jak Chevron
Wszystkie sektory amerykańskiej gospodarki zaliczyły wzrosty. Sektor usług użyteczności publicznej - 3,15%, sektor produktów powszechnego użytku - 2,89%, sektor opieki zdrowotnej - 2,79%, sektor finansowy - 2,47%, sektor IT - 2,28%, sektor usług komunikacyjnych - 1,82%, sektor surowcowy - 1,5%, sektor przemysłowy - 1,46%, sektor nieruchomości - 1,34%, a sektor dóbr luksusowych - 0,35%.
Ceny ropy naftowej wzrosły w odpowiedzi na wpis prezydenta USA Donalda Trumpa na Twitterze: "Właśnie rozmawiałem z moim przyjacielem MBS (Księciem Koronnym) z Arabii Saudyjskiej, który rozmawiał z prezydentem Rosji Putinem. Spodziewam się i mam nadzieję, że ograniczą produkcję o około 10 mln baryłek, a może i więcej. To byłoby ŚWIETNE dla przemysłu naftowego i gazowego!" Baryłka West Texas Intermediate