LINE, japońska firma, która stworzyła aplikację do wysyłania wiadomości przypominająca popularnego Messengera, poinformowała, ze 14 lipca planuje przeprowadzić pierwszą ofertę publiczną na NYSE. W dzień później, 15 lipca, LINE wprowadzi swoje akcje do obrotu również na giełdzie w Tokio. Bedzie to największy debiut technologiczny w 2016 roku.
LINE to aplikacja komunikacyjna, która pozwala użytkownikom na darmowe rozmowy głosowe oraz telekonferencje, a także wysyłanie wiadomości - albo do jednej osoby albo do wielu, w ramach grupowej konwersacji. Aplikacja jest dostępna zarówno wtedy, gdy korzystamy z sieci komórkowej, jak i w czasie, gdy łączymy się z Wifi. Jej użytkownikami mogą być osoby używające różnorodnych urządzeń - od smartfonów (iPhone, Android, Windows Phone, Blackberry czy Nokia), przez większość tabletów i na komputerach osobistych kończąc. Źródłem przychodów spółki jest sprzedaż "naklejek'' (uroczych, animowanych emotikonów) oraz przestrzeni reklamowej. LINE czerpie również zyski z gier wideo. Ostatnio rozszerzyła swoje usługi o możliwość współdzielenia pojazdów oraz realizowanie płatności online, które mogą stać sie dodatkowymi źródłami dochodów.
Firma jest własnością Naver, południowokoreańskiego giganta wśród portali internetowych, który skomentował, ze wejście mobilnej aplikacji do wysyłania wiadomości na giełdę sprawi, że bedzie ona mogła konkurować z globalnymi liderami na rynku, którzy swój sukces zawdzięczają znanym markom i dużym zapasom kapitału. Największymi konkurentami LINE są WeChat należąca do chińskiej spółki Tencent Holdings, WhatsApp, który jest własnością Facebooka
LINE ma już ponad 250 mln aktywnych użytkowników na całym świecie, cieszy się dużą popularnością w Japonii, na Tajwanie, w Tajlandii oraz Indonezji. Firma planuje dalszą ekspansje w Azji Południowowschodniej, a także na Bliskim Wschodzie, gdzie WhatsApp, a także inne konkurencyjne usługi są już całkiem popularne. Dyrektor generalny Takeshi Idezawa powiedział w jednym z ostatnich wywiadów, ze dla aplikacji takich jak LINE jedynym sposobem na przetrwanie i utrzymanie się na rynku jest szybki rozwój, ponieważ ludzie zazwyczaj niechętnie zmieniają aplikacje, z których najczęściej korzystają, w szczególności dotyczy to właśnie aplikacji do wysyłania wiadomości, za pośrednictwem których użytkownicy tworzą swoje listy kontaktów przez dłuższy czas. Na rynkach wschodzących takich jaj Malezja czy Wietnam, gdzie wielu ludzi po raz pierwszy kupuje smartfony, a innymi słowy po raz pierwszy zastanawia się nad wyborem aplikacji do wysyłania wiadomości, występują ogromne możliwości rozwoju, a debiut giełdowy LINE może być dramatyczny w skutkach, jeśli chodzi o dostępne środki, które można wykorzystać, żeby przejąć udziały na tym rynku.
LINE wyróżnia się na tle prywatnych startupów tym, udało jej się już zgromadzić ponad 300 mln USD w postaci przychodów, a także pozyskała już wsparcie od największej spółki internetowej w Korei Południowej. Tylko w ostatnim roku przychody ze sprzedaży LINE wzrosły o 40% do 151 mld jenów, przy czym za ten wzrost przychodów w 41% odpowiadał wzrost przychodów z gier, strumieniowania muzyki, a także komiksów. LINE stosuje podejście przypominające model biznesowy WeChat, w którym usługa wysyłania wiadomości stanowi jedynie punkt wyjścia do prowadzenia szeroko zakrojonej działalności e-commerce. Japońska firma zapewniła sobie w ubiegłym roku wysokie miejsce w rankingu światowych spółek świadczących usługi dla użytkowników smartfonów o najwyższych przychodach.
LINE zdecydowała się na ambitny krok na drodze do rozwoju swojej działalności, nie możemy jednak zapominać, że należące do Facebooka WhatsApp oraz Messenger, a także będący własnością Tencent Holdings WeChat maja nad nią znaczna przewagę w Stanach Zjednoczonych i Chinach, a zatem na dwóch największych na świecie rynkach internetowych. Mimo tego warto zaznaczyć, ze LINE wyróżnia się w porównaniu z nimi dużą kreatywnością, a także gwałtownym, ale stabilnym wzrostem w ostatnich latach. Wszystko wskazuje na to, że LINE nadal będzie stawiać na innowacje, żeby przyciągnąć nowych użytkowników na istniejących oraz wschodzących rynkach.