Wielkimi krokami zbliża się amerykańskie Święto Dziękczynienia, od którego na dobre rozpocznie się w Stanach Zjednoczonych sezon bożonarodzeniowy. Jest to okres, w którym wszyscy zaczynają powoli zwiększać swoje wydatki, a wpływy handlowe znacznie wzrastają. Czego można spodziewać się w związku z nadchodzącym Świętem Dziękczynienia?
Na pewno wyciszenia na giełdzie w Stanach Zjednoczonych. W czwartek będzie ona zamknięta, w piątek otwarta, ale tylko do połowy dnia. Świętowanie polega przede wszystkim na odwiedzaniu bliskich i spędzaniu z nimi czasu, dlatego też wielu traderów, inwestorów oraz pracowników giełdy będzie w tym czasie odpoczywać od rynków. Oznacza to bardzo niską wartość wolumenu.
Okres przed Świętem Dziękczynienia charakteryzuje się zaś przeciętnym wolumenem. Obecnie nastroje na rynkach są bardzo optymistyczne, dlatego ekonomiści z Wall Street nie przewidują w tym roku żadnych zmian w tym zakresie. Należy dodać, że poziom wolumenu zwiększył się przed Świętem Dziękczynienia tylko podczas kryzysu finansowego.
Zmniejszenie się aktywności na giełdzie, którego spodziewać się można już w poniedziałek, potrwa najprawdopodobniej do końca tygodnia. Na inwestorów długo- i krótkoterminowych nie czeka zbyt wiele wyzwań, a nowym traderom zaleca się przeczekanie okresu świętowania. Day traderzy są jednak w najtrudniejszej sytuacji - trading ograniczy się dla nich do zaledwie kilku transakcji zanim ruch na giełdzie całkiem spadnie.
W poniedziałek kolejnego tygodnia sprzedawcy po raz pierwszy udostępnią statystyki dotyczące Czarnego Piątku, który przypada zaraz po Święcie Dziękczynienia. Wszyscy Amerykanie powrócą do pracy, a giełda znów ruszy pełną parą.