W zeszłym tygodniu założyciel i dyrektor generalny Twittera
Ogłoszenie to spotkało się ze znacznymi reakcjami z dwóch powodów. Po pierwsze, bitcoin pozostaje w tyle za nowszymi kryptowalutami, które można łatwiej dostosować do celów wykraczających poza spekulacje lub bycie "magazynem bogactwa". Zaangażowanie Dorseya i Square może pomóc odblokować inteligentne kontrakty oparte na bitcoinie i pomóc mu pozostać konkurencyjnym w stosunku do innych walut w komercyjnym zakresie. Może to doprowadzić do powstania większej liczby firm i aplikacji opartych o bitcoina, podobnie jak te bazujące na ethereum.
Drugim powodem jest to, że zaangażowanie Square w DeFi może być postrzegane jako krok w kierunku legitymizacji tego obszaru, który jest często uważany za "Dziki Zachód". Dzieje się tak, ponieważ udział instytucji jest niewielki, a wiele z nich jest, co zrozumiałe, nieufnych. Gdyby jednak duża i publiczna firma wspierała tę technologię, wielu graczy na uboczu mogłoby zechcieć się zaangażować.
Zdecentralizowane finanse
Podczas ostatniej fazy kryptowalutowej manii, która osiągnęła szczyt pod koniec 2017 r., ogromny wzrost zakupów był napędzany przez pierwsze oferty monet (ICO). Były to zasadniczo odgałęzienia bitcoina i ethereum, a ludzie kupowali je w nadziei na osiągnięcie podobnego zysku. Doprowadziło to również do wyższych cen bitcoina i ethereum, ponieważ posiadanie tych walut było niezbędne do udziału w pierwszych ofertach monet.
Tym razem kupowanie kryptowalut jest napędzane przez zdecentralizowane finanse, które są budowane głównie na ethereum. Wartość DeFi wzrosła z 1 mld USD na początku 2020 r. do około 80 mld USD obecnie. Zasadniczo DeFi oferuje tradycyjne usługi finansowe, ale bez pośredników, dzięki czemu użytkownicy mogą udzielać lub brać pożyczki, dokonywać transakcji lub uczestniczyć w DAO, tj. zdecentralizowanych autonomicznych organizacjach. Oczywiście istnieje mnóstwo sceptycyzmu, że mogą one działać w okresach zwiększonej zmienności na rynku.
Wiele osób wskazuje na fakt, że zdecydowana większość ICO była niczym innym jak planem na szybkie wzbogacenie się stanowiącym wiarygodny punkt końcowy dla wielu protokołów DeFi. Trzeba jednak dodać, że DeFi nadal działa pomimo ponad 50% spadku cen walut. Co więcej, wydaje się logiczne, że kryptowaluty mogą wyeliminować pośredników, tak jak w wielu branżach zrobił to internet.