Międzynarodowy Fundusz Walutowy prognozuje, że globalna gospodarka skurczy się aż o 3% w bieżącym roku. Jest to obniżka o 6,3 punktów procentowych w porównaniu do styczniowej prognozy.
Według analityków MFW światowa gospodarka przeżyje najgorszy kryzys finansowych od czasu wielkiego kryzysu lat trzydziestych. Gita Gopinath, główna ekonomistka MFW, prognozuje, że "po raz pierwszy od czasu Wielkiego Kryzysu zarówno gospodarki krajów rozwiniętych i wschodzących będą w fazie recesji w bieżącym roku". Dodała, że "w nadchodzącej czerwcowej prognozie gospodarczej doświadczymy jeszcze większych ujemnych stóp wzrostu niż dotychczas szacowaliśmy".
Analitycy MFW obecny kryzys nazwali "Kryzysem Totalnego Blokowania" (ang. Great Lockdown) i stwierdzili, że jeszcze nigdy wcześniej nie doświadczyliśmy podobnego kryzysu. Obecnie wiele rządów zmaga się z wieloma kryzysami - kryzysem opieki zdrowotnej, finansowym i załamania cen, które wzajemnie na siebie oddziałują. Pandemia koronawirusa i liczne ograniczenia doprowadziły do kryzysu gospodarczego. Większość krajów zaczęła znosić ograniczenia i odmrażać gospodarkę, jednak jest to powolny proces. Niektóre kraje nadal zmagają się ze wzrostem przypadków zachorowań na koronawirusa i nie osiągnęły jeszcze szczytu zachorowań. Obecnie na całym świecie odnotowano ponad 8 milionów potwierdzonych przypadków koronawirusa. Według danych publikowanych przez Uniwersytet Johna Hopkinsa Stany Zjednoczone, Brazylia, Rosja, Indie i Wielka Brytania odnotowały najwięcej zachorowań.
Eksperci MFW zauważyli, że usługi zostały bardziej dotknięte negatywnymi skutkami pandemii koronawirusa niż przemysł, co stanowi wyjątek - dotychczas kryzys uderzał w działalność produkcyjną. Gita Gopinath prognozuje, że "przy stłumionym popycie konsumpcyjnym nastąpi szybsze odbicie w przeciwieństwie do poprzednich kryzysów". Każdy kraj został dotknięty negatywnymi skutkami koronawirusa - w szczególności kraje, których gospodarka opiera się na turystyce. Rynki wschodzące i rozwijające się stoją w obliczu nowych wyzwań związanych z odwróceniem się przepływów kapitałowych - globalny apetyt na ryzyko maleje. Ponadto kilka gospodarek musi zmierzyć się z powolnym wzrostem gospodarczym i rosnącym poziomem zadłużenia.
Giełda nie odzwierciedla obecnego stanu globalnej gospodarki i niepewności związanych z powrotem pandemii koronawirusa. Rynki akcji powróciły do poziomów z marca i odrobiły większość strat od początku kryzysu. Jednak eksperci MFW ostrzegają, że jeżeli dojdzie do drugiej fali pandemii koronawirusa, co jest całkiem możliwe, że będzie miała miejsce ostra korekta. Jeżeli pandemia zaniknie w drugiej połowie roku, podejmowanie działania ograniczą bankructwa firm i likwidacji miejsc pracy to globalny wzrost w 2021 roku może być na poziomie 5,8%. Jednak ożywienie gospodarcze nie jest pewne. Przewiduje się, ze poziom aktywności gospodarczej w przyszłym roku pozostanie poniżej wcześniejszej prognozy. Łączne obniżenie globalnego PKB w latach 2020-2021 może wynieść nawet 9 bilionów dolarów, czyli więcej niż suma PKB japońskiej i niemieckiej gospodarki.