Szczepionkowy duet - firma AstraZeneca
Badania AstraZeneca skupiały się wokół nieco innych kwestii niż te prowadzone przez innych czołowych zawodników wyścigu o szczepionkę. Naukowcy poświęcili najwięcej uwagi starszym dorosłym, a więc grupie wiekowej, która w największym stopniu narażona jest na ciężki przebieg infekcji koronawirusem. Starsze osoby mają również obniżoną odporność i częściej występują u nich różne choroby współistniejące i właśnie dlatego koncern postanowił znaleźć dla nich skuteczną i bezpieczną ochronę.
Prowadzone obecnie badania kliniczne fazy III pozwolą określić, czy wakcyna AstraZeneca i Uniwersytetu Oksfordzkiego jest w stanie zapobiec zarażeniu SARS-CoV-2 także wśród osób młodszych, nawet jeśli cierpią na choroby współistniejące.
Dyrektor specjalnej grupy ds. pracy nad szczepionkami na Uniwersytecie Oksfordzkim, dr Andrew Pollard, poinformował w czwartek media, że jest jeszcze za wcześnie, by stwierdzić, czy ich kandydat stanowi skuteczną ochronę przed wirusem.
"Wciąż czekamy na ten moment, w którym możliwe będzie dokonanie oceny skuteczności szczepionki w ochronie ludzi, ale zbliżamy się do niego" - oznajmił Pollard, cytowany przez Agencję Reutera. - "Jesteśmy przekonani, że uda nam się to przed Świętami Bożego Narodzenia, a wtedy oczywiście podzielimy się tym z wami najszybciej, jak to możliwe."
Technologia wykorzystana przez koncern i uczelnię różni się od tych użytych do produkcji innych szczepionek, na przykład Pfizera
Aktualności: remdesivir
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) przedstawiła nowe wytyczne, w których odradza stosowanie u hospitalizowanych pacjentów chorych na COVID-19 leku remdesivir (komercyjna nazwa to Veklury) firmy Gilead Sciences
Zespół WHO zajmujący się opracowywaniem zaleceń "podsumował, że nie zaobserwowano istotnego wpływu remdesiviru na wskaźniki śmiertelności i inne kluczowe parametry, takie jak konieczność wentylacji mechanicznych czy długość powrotu do zdrowia pacjentów". Nowe rekomendacje mają opierać się na badaniach SOLIDARITY, w ramach których WHO porównało działanie kilku eksperymentalnych leków na koronawirusa testowanych w czterech randomizowanych badaniach z udziałem ponad 7000 chorych w szpitalach.
Wnioski Światowej Organizacji Zdrowia stoją w sprzeczności do stanowisk innych globalnych organów ds. zdrowia publicznego, chociażby amerykańskiej Agencji Żywności i Leków (FDA). Remdesivir jest jedynym lekiem zatwierdzonym przez FDA w leczeniu "covidowych" pacjentów powyżej 12-ego roku życia.
Gilead Sciences wydało oświadczenie, w którym przekonuje, że "remdesivir jest uznawany za standardową metodę leczenia hospitalizowanych pacjentów z COVID-19 przez liczne organizacje w USA, na przykład przez Narodowy Instytut Zdrowia (NIH), a także w Japonii, Wielkiej Brytanii i Niemczech". Przedsiębiorstwo dodało, że skuteczność preparatu "jest poparta solidnymi dowodami zgromadzonymi podczas licznych kontrolowanych placebo, randomizowanych badań publikowanych w wielu recenzowanych czasopismach..." Gilead wyraziło ubolewanie nad tym, że "zalecenia WHO zdają się ignorować te dowody".