Podczas poniedziałkowej sesji giełdowej, akcje konglomeratu motoryzacyjnego General Motors
GM, który na giełdzie w bieżącym roku, przegrywa z szerokim rynkiem, ogłosił w poniedziałek plan przeprowadzenia głębokiej restrukturyzacji w działalności głównie w Ameryce Północnej, celem "większenia wolnych przepływów pieniężnych" w obliczu spadającej sprzedaży w branży motoryzacyjnej i rosnących kosztów produkcji. To działania, które mają uczynić firmę bardziej dochodową, a także uodpornić i uchronić przed kolejną dekoniunkturą, a jednocześnie zwiększać inwestycje w nowe technologie związane z realizacją programów rozwoju i produkcji segmentu pojazdów elektrycznych i autonomicznych. GM spodziewa się, że restrukturyzacja będzie kosztowała około 2 mld USD w gotówce (głównie na odprawy dla pracowników), przynosząc oszczędności spółce rzędu 6 mld USD rocznie do końca 2020 roku. Analitycy zgodnie przyznają, że to dobry ruch, a także odpowiedź na podobną rewolucję w działalności, którą ogłosił Ford Motor
Plan zawiera kilka kluczowych punktów. Restrukturyzacja zakłada wygaszenie działalności pięciu północnoamerykańskich fabryk, w tym te produkujące pojazdy Chevrolet Volt, Cruze i Impala; Buick LaCrosse i sedan Cadillac CT6, które są niedostatecznie wykorzystywane, czyli pracują na jedną zmianę (fabryka samochodów jest uważana za działającą wydajnie jeśli pracuje co najmniej na dwie zmiany przez pięć dni w tygodniu) oraz dwie kolejne poza Ameryką Północną do końca 2019 roku. W związku z tym, zostanie zlikwidowanych ponad 8100 etatów w tym część stanowisk kierowniczych. GM obniży również wynagrodzenie pozostałych pracowników fizycznych o 15 proc., oraz o jedną czwartą na stanowiskach kierowniczych.
CEO Mary Barra zakomunikowała, że GM będzie nadal utrzymywał swoje modele samochodów ciężarowych, SUV i crossover, jednak priorytetem dla inwestycji będzie asortyment pojazdów elektrycznych.
Silna dyscyplina cenowa pozwala GM pozostać zyskownym, mimo że sprzedaż jest pod stałą presją otoczenia. GM nie odczuł jeszcze pełnego skutku głębokiego spadku sprzedaży w Chinach w ostatnim kwartale. Co więcej, cykl koniunkturalny w USA osiągnął szczyt kilka lat temu (kiedy nastąpił spadek cen ropy Amerykanie kupili pokaźną ilość większych osobówek), a GM musi być przygotowany na dalsze spadki sprzedaży na najważniejszym rynku w ciągu najbliższych kilku lat. Były to wyraźne przeszkody na drodze do wzrostu zysków i przepływów pieniężnych w General Motors. Dla GM nowy plan i cięcia kosztów to zmiana gry. Zmniejszając koszty ogólne, łagodząc inwestycje kapitałowe, eliminując słabo sprzedające się modele i zamykając niedostatecznie wykorzystywane fabryki, General Motors może potencjalnie zwiększyć roczny wolny przepływ gotówki o 6 mld USD do roku 2020.
GM obiecał podzielić się bardziej szczegółowymi informacjami na temat planu i jego prawdopodobnych skutków na corocznym briefingu dla inwestorów w styczniu.