Zgodnie z oświadczeniem opublikowanym w mediach społecznościowych we wtorek, Airbnb Inc
Wewnętrzne źródła poinformowały CNBC w poniedziałek, że firma przygotowywała się do ogłoszenia tej decyzji, zauważając, że Airbnb musi stawić czoła silnej konkurencji ze strony chińskich firm. Z tego, co powiedziały źródła w sieci, wynika, że firma ponosiła zbyt duże koszty utrzymania działalności, by móc zarabiać na krajowych rezerwacjach. Podczas gdy firma skorzystała na poprawie popytu na podróże w innych miejscach, Airbnb nie odnotowało takiej poprawy w Chinach.
Firma zamierza utrzymać swoją działalność w Chinach w zakresie rezerwacji zagranicznych, zauważając, że otrzymała więcej ofert od chińskich konsumentów szukających wyjazdów zagranicznych, niż tych rezerwujących w kraju. Firma musiała także stawić czoła naciskom związanym z nadmiernym nadzorem Pekinu i znaczną ilością danych, do których dostępu domagali się chińscy regulatorzy, stwierdzając w raporcie rocznym, że polityka rządu może "negatywnie wpłynąć na markę".
Jednak nawet skupienie się na rezerwacjach zagranicznych nie wydaje się zbytnio ożywiać obecności Airbnb w Chinach. Ważnym powodem kłopotów Airbnb jest chińska polityka "zero COVID", która wpłynęła na wszystko, od turystyki po produkcję krajową i dotknęła zarówno chińskie, jak i zagraniczne firmy. Podróże zagraniczne są trudne dla obywateli Chin, którzy mogą doświadczyć wielu opóźnień i przeszkód przy wyjeździe lub ponownym wjeździe do kraju w ramach polityki "zero COVID".
Choć efekty próby wejścia Airbnb na chiński rynek mogą być rozczarowujące, firma ma w najbliższych miesiącach wiele do zrobienia, co powinno zrównoważyć zauważalne załamanie wynikające z częściowego wycofania się z Chin. Firma zauważyła na początku tego roku, że odbijający się popyt na usługi turystyczne może pomóc jej w znacznym stopniu odzyskać siły po lockdownach, które miały miejsce w ciągu ostatnich dwóch lat.
Airbnb zdawało się korzystać z dobrej dynamiki podczas środowych notowań, zyskując 5,1% do godziny 15:00 czasu dla Nowego Jorku i odrabiając nieco straty po wtorkowym spadku o 6,5%.