Akcje spółek amerykańskich zakończyły środową sesję na minus, a rynek ogólnie źle przyjął decyzję Rezerwy Federalnej o podwyżce stóp procentowych, choć zgodnej z oczekiwaniami.
S&P500
Jednogłośna decyzja Fed o podniesieniu stopy funduszy federalnych o 75 punktów bazowych trzeci raz z rzędu, podwyższyła stopę referencyjną do poziomu od 3% do 3,25%, najwyższego od 2008 roku. Decyzja była zgodna z oczekiwaniami większości uczestników rynku.
Nie zrealizował się też bardziej restrykcyjny scenariusz, wskazujący na podwyżkę stóp procentowych o 100 punktów bazowych, którego realizacji obawiał się coraz większy odsetek inwestorów przed posiedzeniem FOMC.
Pół godziny później swoje wystąpienie miał prezes Fed Jerome Powell, który ogólnie rzecz ujmując zaznaczył, że bank centralny w najbliższej przyszłości nie widzi możliwości obniżki stopy referencyjnej, a wręcz jej podwyższanie i utrzymywanie na wyższych poziomach przez dłuższy czas. Powell uznał, że Rezerwa Federalna może nadal uniknąć recesji w gospodarce próbując obniżyć inflację, jednak staje się to coraz mniej prawdopodobne.
Prezes Powell otworzył konferencję prasową Federalnego Komitetu Otwartego Rynku jastrzębimi komentarzami na temat perspektyw stóp procentowych, wskazując, że bank centralny tak długo będzie podwyższał stopę referencyjną, dopóki nie inflacja nie wróci do poziomu 2%.
Obecnie rynek jest pewien kolejnych podwyżek na następnych posiedzeniach, spodziewając się podniesienia stóp do poziomu od 4% do 4,5% do końca tego roku.
"Szanse na miękkie lądowanie prawdopodobnie zmniejszą się do tego stopnia, że polityka będzie musiała być bardziej restrykcyjna" - powiedział Powell, dodając "Musimy obniżać inflację. Chciałbym, żeby był na to bezbolesny sposób. Nie ma".
Aby ograniczyć dalsze zamieszanie w środę, Powell poprzedził swoje odpowiedzi na pytania dziennikarzy zastrzeżeniem, iż "Moje główne przesłanie nie zmieniło się w ogóle od czasu Jackson Hole" - powiedział.
Im wyżej Fed podnosi stopy procentowe, tym istnieje większe ryzyko, że posunie się za daleko, pogrążając gospodarkę w recesji. Jednak prezes Powell wielokrotnie podkreślał potrzebę obniżenia inflacji już teraz, aby uniknąć możliwych jeszcze większych problemów w gospodarce. "Mamy narzędzia i postanowiliśmy okiełznać inflację" dodał w przemówieniu.
Obecnie stopy procentowe są podwyższane w najszybszym tempie od lat 80-tych, na pięciu spotkaniach Federalnego Komitetu Otwartego Rynku z rzędu.
Odczyty inflacji wprawdzie nie pogarszały się w okresie letnim, ale też nie wykazały poprawy jakiej chciałby bank centrlany i ekonomiści. Wprawdzie spadające ceny benzyny wywołały spadek inflacji w lipcu i sierpniu, jednak niepokojący jest trend rosnących cen artykułów spożywczych i licznych usług, które utrzymują inflację na wysokim poziomie. Ostatni odczyt wskaźnika cen konsupcyjnych CPI za sierpień wyniósł 8,3% r/r i był wyższy od prognoz.