Główne indeksy giełdowe nie osiągnęły jeszcze rekordowych poziomów, choć nadal może spodziewać się, że nastąpi to w najbliższym czasie. Do osiągnięcia najwyższych w historii wartości S&P 500 (NYSE: SPY) potrzebuje około 1%. Obecnie wzrosty hamowane są przez niezbyt zadowalające wyniki finansowe spółek.
ETF sektora półprzewodników (NYSE: SMH) powrócił w tym tygodniu do rekordowych wartości dzięki dobrym wiadomościom z chińskiej giełdy. Nie bez znaczenia miała też wypowiedź amerykańskiego sekretarza skarbu Steve'a Mnuchina na temat umowy handlowej z Chinami oraz informacja o zakończeniu sporu między Qualcommem (NASDAQ: QCOM) a Apple (NASDAQ: AAPL). Qualcomm stanowi około 5% funduszu SMH. Produkcja półprzewodników to jeden z głównych segmentów S&P 500. Póki co SMH znajduje się o 30% wyżej niż na początku roku, utrzymując stabilny trend wzrostowy.
ETF sektora technologicznego (NYSE: XLK) również powrócił na najwyższe poziomy za sprawą byków, które wciąż kupują akcje spółek technologicznych o dużej kapitalizacji. XLK jest teraz o 30% droższy niż na początku stycznia.
Bieżący tydzień jest szczególnie ważny dla sektora finansowego (NYSE: XLK), ponieważ kolejne banki publikują swoje raporty za pierwszy kwartał. Jak na razie wyniki są dość zróżnicowane. Większość przedsiębiorstw przedstawia wyższy zysk na akcję, ale niższy przychód. Wells Fargo (NYSE: WFC) to w tej chwili największy przegrany. Rekomendacje akcji banku zostały obniżone w poniedziałek przez cztery różne firmy analityczne. Traderzy techniczni zauważają, że XLF przez cały rok próbuje wybić się z nierównego zakresu, jednak bezskutecznie.
ETF funduszy typu REIT (NYSE: ICF) zanotował we wtorek gwałtowniejsze spadki niż w poprzednich tygodniach. Z tego powodu wielu inwestorów wskazuje na osiągnięcie szczytu w krótkiej perspektywie. Fundusze typu REIT dotarły do rekordowych wartości jako pierwszy ze wszystkich sektorów.
ETF sektora opieki medycznej (NYSE: XLV) w dalszym ciągu ulega osłabieniu. We wtorek XLV zaliczył najgorszą sesję od grudnia, ponieważ inwestorzy postanawiają przenieść swoje pieniądze do mniej niepewnych obszarów giełdy.