Dobra passa przy Wall Street trwa. Wtorkowa sesja przyniosła kolejne wzrosty, wzmocnione raportem kwartalnym od Walmarta.
Amerykańskie indeksy w dwóch trzecich zakończyły notowania po zielonej stronie, a nastroje na rynku poprawił kwartalny raport od największego detalisty na świecie Walmarta (NYSE:WMT), który zgłosił lepsze od oczekiwań prognozy.
Indeks Dow Jones (NYSE:DIA) wzrósł o 0,7% do 34152 pkt, S&P500 (NYSE:SPY) dodał 0,2% do 4305 pkt., podczas gdy Nasdaq symbolicznie stracił 0,2% kończąc dzień po kursie 13102 pkt. Nastroje nieco pogorszyły się w drugiej połowie sesji.
Z ważnych danych makro, odczyt produkcji przemysłowej w lipcu wykazał wzrost o 0,6% m/m (wobec prognoz 0,3% i zrewidowanego wyniku za czerwiec 0,0%). Gorsze dane spłynęły z rynku nieruchomości, gdzie odnotowano niższą liczbę rozpoczętych budów domów w USA w porównaniu z poprzednim miesiącem oraz od prognoz ekonomistów. Słabsze dane z rynku nieruchomości w dłuższym terminie mogą zwiększać obawy związane z recesją.
Wśród obserwatorów rynku trwa dyskusja, na ile obecny trend wzrostowy na giełdach utrzyma się w dłuższym terminie. Wśród optymistów dominuje pogląd, że spadki w pierwszej połowie roku były przesadzone, a zarządzający funduszami, którzy zredukowali pozycje na wiosnę, przekonani ostatnimi danymi makro i statystykami z sezonu publikacji kwartalnych od spółek, teraz 'gonią za rynkiem'.
W sektorze korporacyjnym wydarzeniem dnia były lepsze od oczekiwań wyniki kwartalne Walmartu, którego akcje wzrosły wczoraj o 5%. Przychody detalicznego giganta wzrosły o 8,4% do 152,9 miliarda USD, podczas gdy dochody netto wyniosły 1,77 USD na akcję. Analitycy średnio wskazywali odpowiednio na 150,8 miliarda USD i 1,62 USD na akcję. Sprzedaż porównywalna w amerykańskich sklepach wzrosła o 6,5%, na co wpłynęła wyższa inflacja, która zwiększyła średnią wartość paragonu przy kasach. Jednocześnie spółka ściśle kontroluje koszty, w tym w logistyce, co pozwala utrzymać ceny na jak najniższym poziomie w kluczowych kategoriach jak żywność, produkty codziennego użytku oraz marki własne. Ponadto Walmart podtrzymał prognozy na drugą połowę roku fiskalnego, co wskazuje, że wcześniejsze obawy o spadające zyski i zalegające produkty w sklepach wydają się być nieco na wyrost.
Home Depot (NYSE:HD) zyskał we wtorek 4%, po tym jak największy market budowlany zgłosił w wynikach rekordową sprzedaż kwartalną i zyski, które przekroczyły średnie szacunki Wall Street. Zarząd Home Depot podtrzymał swoje wytyczne na cały rok. "W drugim kwartale osiągnęliśmy najwyższą kwartalną sprzedaż i zyski w historii naszej firmy. Nasze wyniki odzwierciedlają stały wzrost popytu na projekty remontowe" - powiedział w komunikacie prasowym dyrektor generalny Home Depot Ted Decker. Home Depot wygenerował przychody w wysokości 43,8 miliarda USD (konsensus 43,4 miliarda USD) oraz zyski 5,05 USD na akcję (wobec konsensusu 4,95 USD na akcję). Ponadto firma odnotowała wzrost sprzedaży w tym samym sklepie o 5,8%, co także stanowiło wartość powyżej oczekiwań 4,9%.
Innymi słowy, pierwsze wyniki dużych sklepów detalicznych wskazują, że recesji na zakupach nie widać. Popyt w sklepach w okresie wiosennym był wysoki, pomimo trudniejszego otoczenia makroekonomicznego. Wyniki Walmartu i Home Depot 'podciągnęły' notowania innych detalistów jak Target (NYSE:TGT), Gap (NYSE:GPS), Nordstrom (NYSE:JWN) czy Big Lots (NYSE:BIG).
W środę wyniki podadzą m.in. Target i Lowe's. O 14.30 zostaną opublikowane dane o sprzedaży detalicznej w lipcu.