Pfizer (NYSE: PFE) ujawnił w środę, że w drugim kwartale wygenerował sprzedaż ze szczepionek na poziomie 7,8 mld dolarów. Taki wynik pozwolił mu podwyższyć prognozę sprzedaży na 2021 rok z 26 na 33,5 mld dolarów. Dużą rolę odegrał tutaj fakt, że groźna mutacja koronawirusa - Delta - zbiera coraz większe żniwo w krajach na całym świecie i skłania ekspertów ds. zdrowia do debaty nad podaniem dodatkowej dawki wakcyny.
"Drugi kwartał był niezwykły pod kilkoma względami" - oświadczył w komunikacie prasowym CEO Pfizera Albert Bouria. - "Najbardziej zauważalna była bezprecedensowa szybkość i skuteczność współpracy z BioNTech (NASDAQ: BNTX) w celu zaszczepienia świata przeciwko COVID-19. Jak dotąd rozprowadziliśmy na całym globie ponad miliard dawek BNT162b2."
Firma przewyższyła oczekiwania Wall Street również w zakresie zysków i przychodów. Zysk na akcję wyniósł 1,07 dolara wobec spodziewanych 9 centów. Przychód osiągnął 18,98 mld dolarów i był o 93% wyższy niż w zeszłym roku i 270 mln dolarów wyższy niż konsensus analityków.
Raport kwartalny Pfizera wpłynął pozytywnie na fundusze ETF, które obejmują akcje tej spółki, w tym Ivesco Dynamic Pharmaceuticals ETF (NYSE: PJP), iShares U.S. Pharmaceuticals ETF (NYSE: IHE) oraz VanEck Vectors Pharmaceuticals ETF (NYSE: PPH). Wszystkie one zdrożały po ponad 1,5%.
Pfizer spodziewa się teraz, że zysk na akcję za cały rok wyniesie od 3,95 do 4,05 dolara (wcześniej spodziewano się 3,55-3,65 dolara), a przychód wzrośnie do 78-80 mld dolarów (wcześniej oczekiwano 70,5-72,5 mld dolarów).
Na początku miesiąca koncern oznajmił, że planuje ubiegać się o zgodę Agencji ds. Żywności i Leków USA o dopuszczenie jego szczepionki pierwszej generacji do użytku jako dawka uzupełniająca gwarantująca ochronę przed wariantem Delta. Poza tym duet Pfizer i BioNTech pracuje właśnie nad osobną szczepionką, która będzie skierowana wyłącznie przeciwko tej niezwykle groźnej odmianie SARS-CoV-2.
Jak na razie ani Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom USA (CDC) ani Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) nie zalecają przyjmowania dodatkowej dawki, a zamiast tego WHO wzywa do sprawiedliwej dystrybucji szczepionek.