Popołudnie na Wall Street również charakteryzowało się dużymi wahaniami cen akcji, na nastroje inwestorów silnie wpływały informacje napływające ze spółek, wśród nich duży spadek Apple (NASDAQ: AAPL), największej spółki notowanej na Wall Street. Na zamknięciu Nasdaq był 0,19% na minusie, S&P 500 spadł o 0,22%, Dow Jones natomiast o 0,27%. Wartość wskaźnika zmienności rynkowej wzrosła o 3,6% do 13.
Po południu kurs akcji Apple spadł o 3% do 115,21 USD, zbliżając się do poziomu średniej ruchomej z 200 dni po raz pierwszy od 2013 roku. Spółka zaprzeczyła doniesieniom, jakoby miała stać się operatorem sieci komórkowej w Stanach Zjednoczonych i Europie.
Netflix (NASDAQ: NLFX) zanotował nowy najwyższy kurs akcji, wzrastając o 4% do poziomu 117,06 USD po tym, jak Guggenheim Partners wydali dla spółki rekomendację "kupuj", wyznaczając cenę docelową w wysokości 160 USD. Pozytywnie na notowania spółki wpłynęła również informacja, że Netflix ma zacząć świadczyć usługi strumieniowania w Japonii. Podano, że spółka zamierza w tym celu nawiązać współpracę z japońskim przedsiębiorstwem branży rozrywkowej, Yoshimoto Kogyo.
Uwaga inwestorów skupiła się na AIG (NYSE: AIG) po tym, jak spółka przedstawiła lepsze niż oczekiwano wyniki kwartalne, a także podniosła dywidendę o 124% do 24 centów na akcję. AIG potwierdziło również, że przeprowadzony zostanie program wykupu akcji własnych o wartości 5 mld USD.
Aetna (NYSE: AET) wykazała w drugim kwartale wyższe niż oczekiwano przychody, a także podwyższyła prognozę zysku w bieżącym roku. Zysk na akcję spółki wyniósł 2,05 USD, czyli 23 centy więcej niż oczekiwano, podwyższona prognoza zysku operacyjnego mówi natomiast o 7,40 USD na akcję - wcześniej zakładano zysk z przedziału od 7,20 USD do 7,40 USD.