We wtorek większość głównych indeksów giełdowych znalazła się pod kreską. Nasdaq odhaczył najsłabszą sesję od marca w wyniku potężnej wyprzedaży na rynku technologicznym. Spadki wywołała wypowiedź sekretarz Departamentu Skarbu USA Janet Yellen, według której uniknięcie przegrzania amerykańskiej gospodarki może wymagać podniesienia stóp procentowych.
"Może być tak, że stopy procentowe będą musiały pójść w górę, co zagwarantuje, że nasza gospodarka się nie przegrzeje" - powiedziała Yellen podczas forum gospodarczego. - "Wprawdzie dodatkowe wydatki [dokonywane przez administrację Bidena] są względnie małe w porównaniu do rozmiaru gospodarki, ale mogą wywołać niewielkie podwyżki stóp procentowych. Są to jednak niezbędne inwestycje, których potrzebujemy, by zachować konkurencyjną pozycję i utrzymać produktywność. Uważam, że dzięki temu nasza gospodarka będzie rosnąć szybciej."
S&P 500 Index (NYSE: SPY) poszedł w dół o 0,67% (o 27,9 pkt. do 4164,76 pkt.), Dow Jones Industrial Average (NYSE: DIA) zwiększył się o 0,06% (o 20,26 pkt. do 34133,49 pkt.), a Nasdaq Composite Index (NASDAQ: QQQ) spadł o 1,88% (o 261,62 pkt. do 13633,5 pkt.).
We wtorek najwięcej straciły przedsiębiorstwa technologiczne o dużej kapitalizacji, takie jak Apple (NASDAQ: AAPL), Amazon (NASDAQ: AMZN), Facebook (NASDAQ: FB), Google (NASDAQ: GOOGL), Microsoft (NASDAQ: MSFT) i Tesla (NASDAQ: TSLA), a także producenci procesorów, w tym Nvidia (NASDAQ: NVDA) oraz Intel (NASDAQ: INTC).
Sektory S&P 500 zamknęły wtorek z mieszanymi wynikami. Dobrze poradziły sobie: sektor surowcowy (NYSE: XLB) i sektor finansowy (NYSE: XLF). Największe straty zaliczyły: sektor dóbr luksusowych (NYSE: XLY) i sektor IT (NYSE: XLK).
Kurs dolara amerykańskiego (NYSE: UUP) umocnił się w reakcji na komentarz Yellen o możliwym wzroście stóp procentowych. Indeks DXY, mierzący wartość dolara w stosunku do sześciu innych światowych walut, urósł o 0,3% do 91,278 pkt. baz. Złoto (NYSE: GLD) taniało pod wpływem rosnącego dolara. Cena SPOT cofnęła się o 1% do 1775,02 dolara za uncję, a cena kontraktów terminowych futures na kruszec - o 1% do 1774,7 dolara za uncję. Ropa naftowa zyskała na wartości po zniesieniu części koronawirusowych obostrzeń w Stanach Zjednoczonych i Unii Europejskiej, jednak wzrosty były nieco przyhamowane ze względu na pogarszającą się sytuację epidemiologiczną w Indiach. Baryłka Brent Crude (NYSE: BNO) zdrożała 1,48%% do 68,5 dolara, a baryłka West Texas Intermediate (NYSE: USO) - 1,86% do 65,69 dolara.
W środę traderzy zapoznają się z kwietniowym raportem ADP o zatrudnieniu w USA, a także nowymi wynikami kwartalnymi firm, takich jak General Motors (NYSE: GM) oraz Stellantis (NYSE: STLA).