Pierwszy dzień maja na Wall Street zakończył się wzrostami indeksów giełdowych. Otwierające się przedsiębiorstwa zyskiwały za sprawą poluzowania koronawirusowych obostrzeń w USA. Rajd wzrostowy na giełdzie rozpoczął się, kiedy gubernator stanu Nowy Jork Andrew Cuomo zapowiedział zmniejszenie limitu osób w lokalach w Nowym Jorku, New Jersey i Connecticut oraz przywrócenie 24-godzinnego czasu funkcjonowania metra w NYC.
Kwietniowy wskaźnik działalności gospodarczej dla przemysłu wyniósł 60,5 pkt., spełniając oczekiwania ekonomistów. Publikowany przez Institute for Supply Management indeks aktywności finansowej dla przemysłu (PMI) za kwiecień spadł do 60,7 pkt. wobec 64,7 pkt. w marcu. Wynik rozczarował analityków.
W poniedziałek S&P 500 Index (NYSE: SPY) poszedł w górę o 0,27% (o 11,49 pkt. do 4129,66 pkt)., Dow Jones Industrial Average (NYSE: DIA) - o 0,7% (o 238,38 pkt. do 34113,23 pkt.), a Nasdaq Composite Index (NASDAQ: QQQ) - o 0,48% (o 67,56 pkt. do 13895,12 pkt.).
Spółki, takie jak American Airlines (NASDAQ: AAL), Gap (NYSE: GAP) Kohl's (NYSE: KSS), Royal Caribbean (NYSE: RCL), zyskały pod wpływem optymistycznych prognoz dotyczących ożywienia gospodarczego w Stanach Zjednoczonych. Akcje Berkshire Hathaway (NYSE: BRK.A) drożały w poniedziałek po dorocznym spotkaniu inwestorów, które odbyło sie w weekend. Verizon (NASDAQ: VZ) zgodził się na sprzedaż swojej działalności w zakresie mediów biznesowych, w tym Yahoo i AOL, firmie typy private equity Apollo Global Management.
Sektory S&P 500 zamknęły poniedziałek z mieszanymi wynikami. Dobrze wypadły: sektor energetyczny (NYSE: XLE), sektor surowcowy (NYSE: XLB), sektor opieki zdrowotnej (NYSE: XLV) i sektor przemysłowy (NYSE: XLI). Na minusie zakończyły: sektor nieruchomości (NYSE: XLRE) i sektor dóbr luksusowych (NYSE: XLY).
Kurs dolara amerykańskiego (NYSE: UUP) osłabł w poniedziałek z powodu spadających rentowności obligacji skarbowych USA oraz nijakich danych ekonomicznych. Indeks DXY, mierzący wartość dolara w stosunku do sześciu innych światowych walut, spadł w popołudniowym handlu o 0,4% do 90,88 pkt. baz. Złoto (NYSE: GLD) zdrożało wraz z taniejącym dolarem. Cena SPOT zwiększyła się o 1,3% do 1791,26 dolara za uncję, a cena kontraktów terminowych futures na kruszec - o 1,4% do 1781,8 dolara za uncję. Ropa naftowa zyskała na wartości dzięki optymistycznym raportom gospodarczym z Chin i prognozom dotyczącym popytu. Baryłka Brent Crude (NYSE: BNO) zdrożała 1,2% do 67,56 dolara, a baryłka West Texas Intermediate (NYSE: USO) - 1,43% do 64,49 dolara.
We wtorek traderzy zapoznają się z raportem o deficycie handlowym USA oraz wynikami finansowymi spółek, takich jak Pfizer (NYSE: PFE) oraz CVS Health (NYSE: CVS).