Wtorkowa sesja na Wall Street zakończyła się względnie bez zmian. Uczestnicy rynku zaczęli przygotowywać się na serię raportów finansowych największych amerykańskich firm technologicznych oraz decyzję Rezerwy Federalnej USA w sprawie polityki pieniężnej, które ukażą się w środę. S&P 500 utrzymał się w okolicach rekordowego poziomu, Dow Jones zaliczył niewielki wzrost, a Nasdaq skurczył się.
Nastroje konsumenckie Amerykanów poprawiły się w kwietniu na skutek przyspieszenia krajowego programu szczepień i zniesienia części koronawirusowych obostrzeń. Publikowany przez Conference Board indeks zaufania konsumentów poszedł w górę z 109 pkt. w marcu do 121,7 pkt. w kwietniu.
"Ocena konsumentów dotycząca obecnych warunków uległa w kwietniu znacznej poprawie, co sugeruje wzmocnienie się naprawy gospodarczej na początku drugiego kwartału" - powiedziała w komunikacie prasowym Lynn Franco, starsza dyrektor ds. wskaźników ekonomicznych Conference Board. - "Optymizm konsumentów wokół krótkoterminowych prognoz utrzymuje się w tym miesiącu na stabilnym poziomie. Konsumenci byli bardziej optymistyczni wobec swoich dochodów, prawdopodobnie za sprawą poprawy kondycji rynku pracy i ostatniej rundy bodźców gospodarczych. Przewidywania dotyczące inflacji w krótkiej perspektywie są także stabilne, choć podwyższone. Coraz więcej Amerykanów zaczęło planować wakacje, a to zapewne dzięki przyspieszeniu szczepień i dalszemu luzowaniu ograniczeń związanych z pandemią."
S&P 500 Index (NYSE: SPY) poszedł w dół o 0,02% (o 0,94 pkt.do 4186,68 pkt.), Dow Jones Industrial Average (NYSE: DIA) urósł o 0,01% (o 2,9 pkt. do 33984,47 pkt.), a Nasdaq Composite Index (NASDAQ: QQQ) zmniejszył się o 0,34% (o 48,56 pkt. do 14090,22 pkt.).
GameStop (NYSE: GME) zyskiwało we wtorek po tym, jak sprzedało dodatkowe 3,5 mln akcji, zgarniając dzięki temu 551 mln dolarów, które sfinansują przejście na sprzedaż internetową. Tesla (NASDAQ: TSLA) straciła na wartości mimo okazania lepszych od oczekiwań wyników finansowych za pierwszy kwartał. Szef firmy Elon Musk zakomunikował w raporcie, że problemem były przedłużające się zakłócenia łańcucha dostaw, które wpływały również na jej rywali, w tym producentów półprzewodników.
Większość sektorów S&P 500 znalazła się we wtorek na minusie. Zyskały jedynie: sektor energetyczny (NYSE: XLE), sektor finansowy (NYSE: XLF) oraz sektor przemysłowy (NYSE: XLI). Najgorzej poradziły sobie: sektor usług komunikacyjnych (NYSE: XLC), sektor opieki zdrowotnej (NYSE: XLV) i sektor usług użyteczności publicznej (NYSE: XLU).
Kurs dolara amerykańskiego (NYSE: UUP) pozostał bez zmian w oczekiwaniu na decyzję Fedu w sprawie polityki pieniężnej. Indeks DXY, mierzący wartość dolara w stosunku do sześciu innych światowych walut, utrzymał się na poziomie 90,912 pkt. baz., ale po zamknięciu giełdy odrobił część strat. Złoto (NYSE: GLD) również nie zmieniło swojej ceny. Cena SPOT wynosiła 1780,9 dolara za uncję, a cena kontraktów terminowych futures na kruszec - 1776,1 dolara za uncję. Ropa naftowa zdrożała, ponieważ uczestnicy rynku spodziewają się, że kraje OPEC+ zwiększą produkcję surowca od 1 maja. Kurs baryłki Brent Crude (NYSE: BNO) poszedł w górę o 1,17% do 66,42 dolara, a kurs baryłki West Texas Intermediate (NYSE: USO) - o 1,63% do 62,94 dolara.
W środę traderzy zapoznają się z aktualizacją polityki pieniężnej w USA, a także raportami kwartalnymi spółek, takich jak Microsoft (NASDAQ: MSFT) i Alphabet (NASDAQ: GOOG).