Środowa sesja na Wall Street zakończyła się w mieszanych nastrojach. Indeksy giełdowe spadały z rekordowych poziomów głównie za sprawą wyprzedaży akcji spółek technologicznych. Z drugiej strony największe banki w USA publikowały w większości mocne wyniki finansowe za pierwszy kwartał.
Przewodniczący Rezerwy Federalnej Jerome Powell potwierdził w środę, że amerykański bank centralny zamierza ograniczyć skup obligacji, zanim zdecyduje się na zwiększenie stóp procentowych.
"Dojdziemy do momentu, w którym zmniejszymy ilość nabywanych aktywów, jeśli dokonamy istotnych postępów w realizacji celów z zeszłego grudnia" - powiedział Powell podczas przedmowy na forum Economic Club of Washington, cytowany przez CNBC. - "To najprawdopodobniej stanie się, zanim nawet zaczniemy myśleć o podwyższeniu stóp procentowych."
S&P 500 Index (NYSE: SPY) poszedł w dół o 0,41% (o 16,93 pkt. do 4124,66 pkt.), Dow Jones Industrial Average (NYSE: DIA) powiększył się o 0,16% (o 53,62 pkt. do 33730,89 pkt.), zaś Nasdaq Composite Index (NASDAQ: QQQ) spadł o 0,99% (o 138,26 pkt. do 13857,84 pkt.).
Coinbase Global (NASDAQ: COIN) przeprowadziło długo wyczekiwany debiut giełdowy w drodze direct listingu. Akcje przedsiębiorstwa otworzyły się na poziomie 381 dolarów, następnie zdrożały do 429 dolarów, ale ostatecznie potaniały do 328,28 dolarów. Razem z Coinbase straciło wiele firm technologicznych, takich jak Tesla (NASDAQ: TSLA), Amazon (NASDAQ: AMZN), Microsoft (NASDAQ: MSFT), Apple (NASDAQ: AAPL), Netflix (NASDAQ: NFLX) oraz Facebook (NASDAQ: FB).
W środę sektory S&P 500 zamknęły sesję z mieszanymi wynikami. Dobrze poradził sobie na przykład sektor energetyczny (NYSE: XLE), natomiast największe straty zaliczyły sektor IT (NYSE: XLK) i sektor dóbr luksusowych (NYSE: XLY).
Kurs dolara amerykańskiego (NYSE: UUP) spadł do trzytygodniowego minimum, ponieważ rentowność obligacji skarbowych USA utrzymała się tuż poniżej rekordowych poziomów. Indeks DXY, mierzący wartość dolara w stosunku do sześciu innych światowych walut, zmniejszył się o 0,11%. Złoto (NYSE: GLD) potaniało pomimo osłabionego dolara. Cena SPOT poszła w dół o 0,5% do 1736,02 dolara za uncję, a cena kontraktów terminowych futures na kruszec - o 0,6% do 1736,3 dolara za uncję. Ropa naftowa zyskała na wartości pod wpływem raportów Międzynarodowej Agencji Energetycznej, które umocniły optymistyczne nastroje wobec zapotrzebowania na surowiec. Baryłka Brent Crude (NYSE: BNO) zdrożała o 4,57% do 66,58 dolara, a baryłka West Texas Intermediate (NYSE: USO) - o 4,94% do 63,15 dolara.
W czwartek uczestnicy rynku zapoznają się z najnowszymi danymi dotyczącymi bezrobocia i sprzedaży detalicznej w USA, a także z raportami finansowymi spółek, na przykład TSMC (NYSE: TSM), Bank of America (NYSE: BAC) czy Citigroup (NYSE: C).