Kiedy słyszysz słowa "uprawa roli", prawdopodobnie wyobrażasz sobie rozległe pola i zielone łąki. Jednak w ostatnich kilku latach technologiczne startupy dzięki rozwojowi wertykalnego rolnictwa całkowicie zmieniły pogląd na to, jak wygląda gospodarstwa rolne. Wertykalne rolnictwo to technika, która pozwala rolnikom na zbiór tysięcy plonów wyhodowanych w domu. Dzięki technologii CEA (Controlled-environment agriculture), czyli kontrolowaniu środowiska rolnictwa oraz uprawianiu roślin na wielu kondygnacjach, rolnicy mają możliwość kontrolowania czynników wpływających na rozwój roślin, co zapewnia im zawsze udane zbiory.
Korzyści płynące z takiej uprawy roli są niezliczone. Co ważne, tak kontrolowany proces zmniejsza obawy przed klęskami żywiołowymi, które od wieków niszą w swoim niepohamowanym okrucieństwie plony. Ponadto, ponieważ nie istnieją tu ograniczenia w dziedzinie masowej własności gruntów, większe zyski mogą pomóc podtrzymać popyt na obszarach miejskich. Wiąże się to także z oszczędzaniem zasobów naturalnych, możliwością rozbudowy miast bez obaw o brak żywności oraz niższym prawdopodobieństwem śmierci głodowej. Dostarczanie osobom z miast świeżych produktów, które pochodzą z lokalnych upraw, gdzie pracownicy nie muszą wykonywać swoich zadań w złych warunkach ani nie są narażani na ryzyko zapadnięcia na szkodliwe choroby, może przyczynić się do poprawy zdrowia ludności.
Jak każdy nowy przemysł, wertykalne rolnictwo spotkało się z falą stosownej krytyki, która spowolniła jego rozwój. Najważniejsze pytania sprowadzają się do kwestii gospodarczych: czy wertykalne rolnictwo będzie opłacalnym i skutecznym sposobem na nasze utrzymanie, czy jest to raczej przejściowa moda? Należy przeprowadzić jeszcze wiele badań dotyczących kosztów tego typu startupów oraz podstawowej wartości ich produkcji. Według tygodnika The Economist w dużych miastach koszt wynajmu przestrzeni pod wertykalne rolnictwo może wahać się od 880 USD do 1850 USD za metr kwadratowy. Jeśli chodzi natomiast o środowisko, istnieje także obawa o emisję gazów cieplarnianych, które w zależności od zużytej energii mogą znacznie przyczynić się do zanieczyszczenia atmosfery. Z czasem będzie dużo łatwiej to ocenić, a stosowne zmiany, takie jak obniżenie kosztów związane z oświetleniem LED, mogą zostać wprowadzone, aby zwalczyć niektóre z tych problemów.
Nasz świat rozwija się w zawrotnym tempie i szacuje się, że do 2050 r. populacja globu wzrośnie o 3 miliony, a 80% ludności będzie zamieszkiwać obszary miejskie. Odnoszące sukcesy przedsiębiorstwa, jak np. Whole Foods Market In. (NASDAQ: WFM) już zaczął inwestować w startupy z branży wertykalnego rolnictwa, takie jak FarmedHere, LCC. W najbliższych miesiącach amerykańskie przedsiębiorstwo AeroFarms zamierza otworzyć największą na świecie wertykalną farmę o powierzchni 6500 m2 w Newark w stanie New Jersey. Jak twierdzi firma konsultingowa MarketsandMarkets, rynek ten ma potencjał do osiągnięcia "do 2020 r. zysku w wysokości 3,88 mld USD przy skumulowanym rocznym wskaźniku wzrostu wynoszącym w latach 2015-2020 30,7%". Choć wciąż będą toczyć się dyskusje na temat skuteczności wertykalnych farm, to ich liczba w skali międzynarodowej prawie na pewno będzie rosła. I w oto ten sposób technologia przyniesie ludziom korzyści w postaci żywności.