Należąca do Softbank Group Corp (OTC: SFTBY) firma Arm Ltd, zajmująca się projektowaniem chipów, przygotowuje się do ważnego kroku w swojej działalności.
W poniedziałek firma złożyła wniosek o IPO na Nasdaq. Główne pytanie nurtujące inwestorów? Czy firma doświadczy "wykładniczego wzrostu" z powodu boomu na sztuczną inteligencję, jak sugeruje dyrektor generalny Masayoshi Son.
Potentat technologiczny nabył Arm w 2016 roku, przedstawiając go jako kamień węgielny portfolio SoftBank. W ostatnich dyskusjach Son wyraził pewność co do potencjalnego wkładu Arm w sztuczną inteligencję, jak donosi Reuters.
Arm, jak Son szczegółowo opisał w czerwcu, służy jako węzeł dla firm związanych ze sztuczną inteligencj oraz dodał, że imponujące "85% aktywów Grupy SoftBank to zagraniczne firmy powiązane ze sztuczną inteligencją".
Według doniesień, Arm dążyło do wyceny na poziomie 60-70 mld USD w IPO pozyskując 8-10 mld USD. Ostateczna wycena może być niższa, ponieważ SoftBank zdecydował się zachować więcej udziałów w firmie po zakupie udziałów Vision Fund.
Potencjalni inwestorzy będą analizować, w jaki sposób brytyjski projektant chipów planuje zdywersyfikować swoje projekty, wykraczając poza projekty chipów mobilnych, z których korzystają Apple Inc (NASDAQ: AAPL) i Amazon.com Inc (NASDAQ: AMZN).
Entuzjastyczny dyrektor generalny przyznał, że intensywnie współpracuje z ChatGPT opartym na sztucznej inteligencji, opracowując setki innowacji, które jego zdaniem mogą zostać zmaterializowane za pośrednictwem Arm.
Jednak twierdzenia Sona są skąpe w szczegóły. Inwestorzy oczekują, że to zbliżające się zgłoszenie rzuci światło na plan gry SoftBank w zakresie sztucznej inteligencji i określi, czy wartość Arm jest zgodna z szacunkami sprzed IPO na poziomie 64 mld USD, a może nawet je przekracza.
Podczas gdy optymizm Sona względem Arm jest stale powracającym tematem, niektórzy analitycy pozostają sceptyczni.
Pomimo jego wcześniejszych zapewnień, że Internet rzeczy (IoT) zrewolucjonizuje świat, a chipy zasilane przez Arm będą wiodły prym, IoT stanowi obecnie niewielki segment zysków Arm.
Co więcej, analitycy tacy jak Kirk Boodry podkreślają, że Arm nie jest w centrum boomu AI, a działa bardziej na jego obrzeżach.
Dla porównania, gigant branży półprzewodników Nvidia Corp (NASDAQ: NVDA) stał się głównym beneficjentem gwałtownego wzrostu AI. Ich wysokiej klasy chipy są podstawą centrów danych obsługujących duże modele językowe, takie jak ChatGPT.
Arm ma jednak tutaj pewną szansę. Ponieważ chipy Nvidii wymagają energooszczędnych procesorów, domeny, w której Arm przoduje, istnieje potencjał do współpracy. Mimo to, Nvidia stoi w obliczu silnej konkurencji i nie wszystkie jej układy GPU muszą zawierać procesor Arm.
Rolf Bulk z New Street Research zwraca uwagę, że perspektywy Arm mogą być zakorzenione w sztucznej inteligencji i uczeniu maszynowym, które przenoszą się ze scentralizowanych serwerów w chmurze na urządzenia końcowe użytkownika, takie jak telefony lub gadżety domowe.
Gadżety te wymagają określonej własności intelektualnej, w której Arm już wcześniej wykazał się sprawnością.
Debiut Arm może pobudzić dziesiątki start-upów, takich jak internetowa firma Instacart Inc. dostarczająca artykuły spożywcze, a także zapewnić wytchnienie spragnionym opłat bankierom inwestycyjnym. Do IPO Arm zgłosiło się co najmniej 28 banków.