Akcje spółek amerykańskich rosły w poniedziałek przy niewielkim wolumenie transakcyjnym i dziennej zmienności. Rynek ewidentnie gra pod wtorkowe dobre dane o inflacji za listopad, które miałyby skłonić Rezerwę Federalną do mniejszej podwyżki stóp procentowych w środę.
Pozytywny sentyment utrzymywał się na nowojorskim parkiecie od początku dnia, a wzrosty przyspieszyły w ostatniej godzinie sesji. Na zamknięciu poniedziałkowych notowań przodował Dow Jones Industrial Average (NYSE:DIA) ze wzrostem o 1,6%, do 34005,04 pkt., S&P500 (NYSE:SPY) zyskał 1,4%, do 3990,56 pkt., podczas gdy Nasdaq Composite (NASDAQ:QQQ) wzrósł o 1,3%, do 11143,74 pkt.
Inwestorzy oczekują na najnowsze dane o cenach konsumpcyjnych (wtorek, 14.30), które mają zostać opubliowane tuż przed ostatnim w tym roku posiedzeniem decydentów amerykańskiego banku centralnego, który w środę ma ogłosić decyzję o podwyżce stóp procentowych, a także przedstawić najnowsze prognozy gospodarcze. Rynek oczekuje, że po czterech z rzędu podwyżkach o 75 pb. decydenci FOMC tym razem zdecydują o podwyżce o 50 pb.
Nadzieje inwestorów, że Fed po lepszych od oczekiwań danych o cenach konsumpcyjnych za październik, zaczyna 'wygrywać z inflacją', stanowiły katalizator wzrostów w listopadzie, wznosząc benchmarkowy indeks S&P500 do najwyższego poziomu od trzech miesięcy. Skoro inflacja zaczyna spadać to jest argument, aby bank centralny wyhamował z tempem podwyżek stóp procentowych, co zasugerował niedawno sam prezes Fed Jerome Powell.
Na rynku surowcowym ceny ropy naftowej nieznacznie rosły po sześciu sesjach spadkowych. W piątek notowania ropy notowały najniższe posiomy od roku.
Microsoft (NASDAQ:MSFT) i London Stock Exchange Group ogłosiły w poniedziałek, że gigant technologiczny z siedzibą w Seattle kupi do 4% udziałów grupy za 1,8 miliarda USD. Inwestycja obejmuje 10-letnie partnerstwo, które włączy usługi Microsoftu w operacje giełdy, w tym wykorzystanie zastrzeżonej sztucznej inteligencji do tworzenia modeli i analiz finansowych. Akcje spółki wzrosły o 2,9%.
Tymczasem akcje Rivian Automotive (NASDAQ:RIVN) spadły o 6,2% po tym, jak producent pojazdów elektrycznych wycofał się z potencjalnej umowy z Mercedes-Benz - najpopularniejszej na świecie marki luksusowych samochodów, zaledwie trzy miesiące po ogłoszeniu planowanego partnerstwa, w ramach którego obie firmy zamierzały w ciągu najbliższych kilku lat, wykorzystać istniejącą fabrykę Mercedes-Benz w Europie do budowy nowego, całkowicie nowej linii produkcyjnej do wytwarzania dwóch samochodów dostawczych. Rivian obecnie produkuje elektryczne pickupy modele R1T i R1S SUV dla konsumentów indywidualnych oraz elektryczne samochody dostawcze (EDV) dla klientów komercyjnych, głównie Amazona. W tym roku producent pojazdów elektrycznych spodziewa się łącznie wyprodukować tylko 25 000 pojazdów elektrycznych.
Firma private equity, która w zeszłym roku wprowadziła producenta grilla Weber (NYSE:WEBR) na giełdę, zawarła umowę, aby ponownie sprywatyzować firmę. Oferta 8,05 USD za akcję jest znacznie wyższa od ceny zamknięcia Webera w piątek, w wyniku czego akcje wzrosły wczoraj aż o 23,2%. W ocenie analityków oferta nie rzuca na kolana, jednak z uwagi na rozczarowującą obecność Webera na rynku publicznym, nic lepszego inwestorom obecnie się nie trafi. Weber w sierpniu 2021 roku przeprowadził nieudane IPO, najpierw zmniejszając wielkość proponowanej oferty akcji o ponad połowę, a następnie wyceniając ją poniżej oczekiwanego przedziału rynkowego. Ostatecznie Weber sprzedał 18 milionów akcji po 14 USD za sztukę, pozyskując około 250 milionów USD Pierwotnie oferta przewidywała sprzedaż prawie 47 milionów akcji po cenie od 15 do 17 USD za sztukę.